Cóż, wizerunek naszej kadry jest ostatnio fatalny. Pił, nie pił. A może ten pił? - i tak w kółko. Kadra Franciszka Smudy, przetrzebiona tymi, których z wiadomych względów "Franz" na razie nie chce widzieć już w środę zmierzy się z Wybrzeżem Kości Słoniowej. O dziwo Polacy mają szansę wygrać! Tak nam się przynajmniej wydaje, bo ile można czekać na zwycięstwo?
Ostatni raz Polacy zwyciężyli... 3 marca, kiedy to w Warszawie Bułgarów 2:0. W kolejnych ośmiu meczach zanotowali już albo remisy, albo porażki. Wydaje się więc, że pomóc nam może już tylko cud. A jak cud, to Smuda, bo "Franek Smuda czyni cuda". Tak, to już ten moment, czas na to.
W środę rywalizować będziemy z WKS-em. Ale nie tym z Wrocławia, lecz z Afryki. To jedna z najlepszych ekip tego kontynentu. W 1994 roku pod okiem trenera Henryka Kasperczaka ten zespół, potocznie nazywany Słoniami, zajął trzecie miejsce w Pucharze Narodów Afryki. W tym roku reprezentacja tego kraju zagrała na mundialu w Republice Południowej Afryki. Pora przejść do nazwisk, choć te wedle przysłowia "nie grają". Myślisz Wybrzeże Kości Słoniowej - mówisz Didier Drogba, czyli absolutnie jeden z topowych napastników na świecie, piłkarz Chelsea Londyn. Lecz nie tylko on jest gwiazdą Słoni. Nie można zapomnieć też o Salomonie Kalou, Arunie Dindane, braciach Kolo i Yaya Toure. Na dokładkę dodajmy jeszcze Didiera Zokora. Jest więc kim straszyć. Naprzeciwko tych zawodników staną zapewne mający pechowe interwencje bramkarz Arsenalu Londyn, polskie trio z Borussii Dortmund, gdzie tylko Łukasz Piszczek jest podstawowym zawodnikiem czy też paru graczy polskiej ligi... Jest więc się czego, i kogo bać - zwłaszcza, że w środę FIFA opublikuje nowy ranking światowych reprezentacji, w którym spadniemy poza 70 miejsce. Nasz rywal jest dużo, dużo wyżej.
Ale nie może być tak smutno! Jest nadzieja! Kapitanie, prowadź. Tym razem biało-czerwonych do boju wyprowadzi nowy zawodnik, bezsprzecznie najlepszy ostatnio piłkarz naszej reprezentacji, Jakub Błaszczykowski. Także nasi rywale nie są tak straszni, jak się ich maluje, bowiem... czołowi piłkarze reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej - Didier Drogba i Salomon Kalou prawdopodobnie nie zagrają w towarzyskim meczu z Polską. Drogba jest ponoć chory, a Kalou ma problemy z wizą. A może po prostu ci renomowani piłkarze przestraszyli się naszej formacji defensywnej? - Środowy mecz traktujemy jako zaszczyt i na pewno nie zabraknie nam motywacji - mówi szkoleniowiec Słoni, Francois Zahoui. - Polacy są narodem mocno związanym z piłką nożną. Wasz zespół nie grał w ostatnich mistrzostwach świata, ale w środę na pewno nie zabraknie mu ducha walki. My nie zlekceważymy rywali. Uważam, że to będzie trudne spotkanie i trzeba podejść do niego z pełnym zaangażowaniem - dodał.
A co słychać w naszej kadrze? Ostatnio, przynajmniej do środkowego wieczora nikt z niej nie wyleciał z powodu zbyt dużej ilości promili. Zawodnicy, jak co mecz powtarzają, że chcą wygrać. Obyśmy po ostatnim gwizdku sędziego znów nie musieli powiedzieć "chcieli jak nigdy, skończyło się jak zawsze". Być może z nowym kapitanem uda się w końcu przełamać fatalną serię. Być może akurat uda się na arenie mistrzostw Europy w 2012 roku. Kto wie... A teraz...
Selekcjonerze, czekamy na zwycięstwo. Czekamy... na cud nad Wartą.
Polska - Wybrzeże Kości Słoniowej / śr 17.11.2010 r. godz. 20.30
Przewidywany skład reprezentacji Polski:
Fabiański - Piszczek, Jodłowiec, Wojtkowiak, Sadlok - Błaszczykowski, Murawski, Matuszczyk, Obraniak, Mierzejewski - Lewandowski.
Sędzia: Masaaki Toma Lemoto (Japonia).