- Trzeba przyznać, że w tej chwili nie mamy zbyt wielu argumentów po swojej stronie, bo ostatnio po prostu nie wygrywaliśmy meczów. Wydaje mi się jednak, że gra jest coraz lepsza. Ciągle zdarzają się słabsze momenty, ale to akurat jest normalne. Do pełni szczęścia brakuje nam tylko zwycięstwa. Uważam, że sukces w środowym spotkaniu dodałby nam wiary w siebie, a to ma niebagatelne znaczenie. Gdyby udało się wygrać, wreszcie dotarłoby do nas, że możemy prowadzić wyrównaną rywalizację z klasowymi rywalami. Życzę zarówno sobie, jak i kolegom, żeby wreszcie nastąpił przełom - powiedział Jakub Błaszczykowski.
Pomocnik Borussii Dortmund nie przywiązuje wielkiej wagi do tego, że na boisku zabraknie prawdopodobnie Didiera Drogby i Salomona Kalou. - W reprezentacji WKS jest tylu dobrych zawodników, że ktokolwiek wejdzie na murawę, wpłynie pozytywnie na jakość gry. Dlatego ewentualne absencje piłkarzy Chelsea nie będą miały wielkiego znaczenia. Uważam wręcz, że ci, którzy wejdą z ławki, będą przejawiali większą ochotę do walki niż etatowi gracze pierwszego składu. Dlatego musimy mieć się na baczności - dodał "Kuba".
Błaszczykowski jest pozytywnie zaskoczony zmodernizowanym Stadionem Miejskim w stolicy Wielkopolski. - Widziałem już wiele dużych i ładnych obiektów, ale mimo to muszę przyznać, iż stadion w Poznaniu zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wszystko wygląda tu bardzo ładnie. Cieszę się, że Polska może się pochwalić taką infrastrukturą - zakończył.