Hop - Bęc po 16. kolejce I ligi

Efektowne zwycięstwo po ciekawym meczu odniósł GKS Katowice. Dzielnie radzi sobie także Odra Wodzisław Śląski. W ostatniej kolejce zawiedli ligowi faworyci. Coraz ciekawsza jest także sytuacja na samym dole tabeli.

W tym artykule dowiesz się o:

HOP

GKS Katowice: Drużyna z Bukowej w wielkim stylu pożegnała się z własnymi kibicami. Katowiczanie bez problemów rozbili faworyzowaną Flotę Świnoujście 5:3 (1:2), czym wprawili swoich fanów w ekstazę. "To jest ta Gieksa, piłkarze to jest ta Gieksa" - śpiewali sympatycy śląskiej jedenastki. Kto by pomyślał przed sezonem, że przyjdzie im czekać na taki mecz całą rundę jesienną...

Odra Wodzisław Śląski: O problemach w Odrze wie każdy. Wydawało się, że klub będzie na samym dnie tabeli, a dzieję się wprost przeciwnie. Wodzisławianie zgromadzili już 23 "oczka" i plasują się w środku stawki. Podczas ostatniego spotkania Odry nie zabrakło aspektów pozasportowych. Mecz rozpoczął się z pięciominutowym opóźnieniem. Piłkarze Odry wyszli na mecz później, gdyż chcieli zaprotestować przeciwko sytuacji jaka ma miejsce w klubie. Działacze nie dotrzymali obietnic, które złożyli piłkarzom, a chodziło o spłaty zaległości. Zawodnicy Odry wyszli na mecz w specjalnych białych koszulkach z napisem "Gramy za darmo - tylko dla kibiców". Jak widać grają i to całkiem dobrze.

Kolejarz Stróże: Pod wodzą Marka Motyki Kolejarz radzi sobie przyzwoicie. Zawodnicy beniaminka zaplecza ekstraklasy zdobywają punkty i niebawem mogą wydostać się ze strefy spadkowej. W ostatniej kolejce zawodnicy Kolejarza w ważnym dla układu tabeli spotkaniu okazali się lepsi od Warty Poznań.

BĘC

Zadyszka Sandecji Nowy Sącz: Końcówka tegorocznych zmagań zdecydowanie nie układa się po myśli kibiców Sandecji. Dwie porażki i remis to nie jest to, czego oczekiwali fani. Jeszcze nie dawno drużyna traciła mało punktów do prowadzącej czołówki. Teraz ta sytuacja uległa lekkiej zmianie. Piłkarzom Sandecji nie pozostaje nic innego, jak wygrać w ostatnim w tym roku ligowym pojedynku.

Dolcan Ząbki: Dolcan, czerwona latarnia ligi (tyle samo punktów ma KSZO) przegrał bardzo ważny mecz. Co prawda spotkanie było na wyjeździe, ale z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Mianowicie piłkarze z Ząbek okazali się słabsi od beniaminka z Niecieczy. Termalica strefę spadkową opuściła, a na pewno przezimuje w niej drużyna Dolcanu.

Ligowi faworyci: ŁKS i Podbeskidzie Bielsko-Biała to w tej chwili główni faworyci do awansu do ekstraklasy. Od tych drużyn wymaga się najwięcej. W ostatniej natomiast kolejce Górale uratowali punkt w końcówce pojedynku w starciu z GKP Gorzów Wielkopolski. Zawodnicy ŁKS-u bili głową w mur i go nie przebili. W efekcie bezbramkowo zremisowali z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Sytuację wykorzystał gliwicki Piast, który zmniejszył stratę do prowadzącej dwójki.

Komentarze (0)