Będzie to czwarte kolejne starcie, w którym na drodze gliwiczan stanie beniaminek. Wcześniej Piast mierzył się z Ruchem Radzionków, Kolejarzem Stróże i Górnikiem Polkowice. Nie oznacza to jednak, że czeka go łatwa przeprawa. Nieciecza ostatnimi czasy prezentuje się bardzo dobrze. - Wyniki Niecieczy pokazują, że najbliższy mecz spacerkiem dla nas na pewno nie będzie. Zresztą w tej lidze łatwych rywali nie ma. Spotkanie, które graliśmy w Wodzisławiu Śląskim z Kolejarzem Stróże, tylko to potwierdziło. Wygraliśmy, bo przeciwnikowi nie sprzyjało szczęście, a do nas się ono uśmiechnęło - wyjaśnił Sławomir Szary.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza wygrała trzy ostatnie spotkania ligowe. Pokonała m.in. Pogoń w Szczecinie. - Oglądaliśmy fragmenty tamtego meczu i Nieciecza mi naprawdę zaimponowała. Gra tam kilku bardzo doświadczonych zawodników, ogranych w ekstraklasie. My zamierzamy jednak zakończyć tę rundę zwycięstwem, a przede wszystkim nie stracić dystansu do dwóch czołowych zespołów. Przy pełnej mobilizacji i maksymalnym zaangażowaniu powinniśmy dać radę - zauważył Szary.
W tym momencie niebiesko-czerwoni do przewodzącego stawce ŁKS-u Łódź tracą sześć oczek. Po weekendzie ten dystans może się jednak zmniejszyć, bo lidera czeka trudny wyjazd do Świnoujścia. - Trenerzy słusznie zauważyli, że powinniśmy patrzeć na siebie, a nie oglądać się na innych - wyjaśnił 31-latek. - Wiadomo, że siłą rzeczy każdy zwraca uwagę na rywali. Tym bardziej, że już wiemy, z kim walczymy o ekstraklasę. Musimy się jednak skupić przede wszystkim na sobie. Tylko wyniki przez nas osiągane, nasza dobra gra mogą nas doprowadzić do celu.