- Na pewno czeka nas kolejny ważny mecz. Tabela nie układa się póki co dla nas sprzyjająco, ale mam nadzieję, że po tym spotkaniu będziemy mieć więcej powodów do radości. Lechia, tak jak my, potrzebuje punktów - oni chcą gonić czołówkę, my oddalić się od strefy spadkowej. Mam nadzieję, że wygramy to spotkanie i przywieziemy stamtąd 3 punkty - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Łukasz Broź.
Piłkarz Widzewa, który w sobotę wystąpi na pozycji defensywnego pomocnika, wygłosił także swoją opinię na temat warsztatu nowego trenera. - Wydaje mi się, że z czasem filozofia naszego nowego trenera zadziała. Duży nacisk kładziony jest na taktykę i myślę, że moi koledzy z drużyny powoli rozumieją filozofię gry. Z czasem powinno być dobrze. Za trenera Kretka mieliśmy nieco inne założenia gry i taktyka również była ważna do pewnego stopnia. Teraz nowy szkoleniowiec próbuje nam wytłumaczyć, że drużyna grająca dobrze taktycznie traci mniej bramek, a my straciliśmy ich sporo - wyjaśnił zawodnik drużyny z Łodzi.
Broź upatruje szansy na pokonanie bramkarza Lechii w stałych fragmentach, które widzewiacy ćwiczyli na czwartkowym treningu. - Na treningu zaczęliśmy ćwiczyć stałe fragmenty, po których sam strzeliłem dwie bramki. Liczymy na to, że w taki sposób również zaczniemy stwarzać zagrożenie pod bramką rywala - powiedział pomocnik Widzewa.
Nadzieje w piłkarzu łódzkiej drużyny pokłada nowy szkoleniowiec zespołu - Czesław Michniewicz. - Broź to typ świetnie wyszkolonego technicznie walczaka. Jest znakomicie przygotowany od strony fizycznej. Nie ukrywamy, że przygotowujemy go na pozycję defensywnego pomocnika. Życzę mu równie dobrego występu jak z Cracovią i zdobycia bramki - powiedział trener Widzewa. - Nie jest powiedziane, że po powrocie Panki do pełnej dyspozycji Łukasz zmieni pozycję, ponieważ widzę w nim cechy, które są charakterystyczne dla tej funkcji na boisku. Oprócz wspomnianego wyszkolenia gra on obiema nogami, umie szybko odebrać piłkę i myślę, że to może być docelowa jego pozycja - dodał szkoleniowiec łodzian.
- Bardzo mi miło, że trener Michniewicz ma o mnie pozytywną opinię. Staram się jak najlepiej wypaść na boisku, jeśli dostaję szansę gry. Mecz z Lechią nie będzie łatwym spotkaniem. Co prawda gdańszczanie mają teraz mały kryzys, a ostatni mecz przegrali, ale nie należy ich lekceważyć. Liga jest wyrównana i każdy może wygrać z każdym - zakończył swoją wypowiedź Broź.