Panathinaikos w 21. minucie gry przegrywał 0:2, ale ateńczykom udało się doprowadził do remisu jeszcze przed przerwą. W drugiej części na placu gry istniał już tylko zespół Gmocha, który dzięki efektownemu zwycięstwu przynajmniej do niedzieli wieczorem będzie zasiadał na fotelu lidera tabeli.
- Jestem bardzo szczęśliwy i bardzo podekscytowany. Przez wiele lat nie doświadczyłem takiej atmosfery. Dziękuję władzom klubu za to, że dały mi prezent w postaci możliwości bycia na ławce trenerskiej - mówił Gmoch, którego w niedzielę zastąpi Jesualdo Ferreira. Portugalczyk sobotni mecz swojej nowej drużyny oglądał na żywo z trybun ateńskiego Stadionu Olimpijskiego.
- Czuję się 10 lat młodszy! Po stratach bramek pokazaliśmy, że mamy dobrych zawodników. Nowy szkoleniowiec jest doświadczony i wierzę w to, że pomoże drużynie. Zespół będzie w dobrych rękach - dodał Gmoch, który w dalszym ciągu będzie pełnił funkcję doradcy prezesa Nikosa Paterasa.