Paweł Janas (trener Polonii Warszawa): Nie można tak zacząć meczu, jak my to zrobiliśmy dzisiaj. Po pięciu minutach przegrywamy już 0:2 i mecz jest praktycznie już ustawiony. Po przerwie zdołaliśmy wyrównać, ale po kolejnym głupim błędzie tracimy nie dosyć, że trzecią bramkę, ale też zawodnika. Wyniki przeżywam tak samo jak zespół i dzisiaj czuliśmy się upokorzeni. Za dużo nie mam do powiedzenia na temat tego meczu i pozostaje mi tylko pogratulować trenerowi Bartoszkowi. Trener zawsze szuka gdzieś pracy i po odejściu z Bełchatowa najpierw pracowałem w Widzewie, teraz w Warszawie. Zobaczymy co będzie dalej.
Maciej Bartoszek (trener PGE GKS Bełchatów): - Spotkanie ułożyło się dla nas dobrze już od samego początku. Graliśmy konsekwentnie i rozważnie. Dawid Nowak zagrał bardzo dobrze, ale w drugiej połowie sytuacja po wyrzucie z autu, po której Polonia strzeliła bramkę nie powinna nam się przytrafiać. Polonia mogła zmienić jeszcze losy tego meczu, ale na szczęście to my wygraliśmy i mamy dzisiaj w tabeli 23 punkty. Szczegółowo analizowaliśmy poprzednie spotkanie w Lubinie i chociaż nie zagraliśmy jakiegoś wielkiego widowiska, to zrealizowaliśmy nasze założenia taktyczne. W Ekstraklasie rozegraliśmy już czternaście spotkań, ale należy pamiętać, że cały czas ten zespół jest świeży i wciąż go budujemy. Przed ostatnim meczem mówiłem, że jak do końca roku zdobędziemy sześć punktów to będę zadowolony. Dzisiaj mamy już cztery, a przed nami jeszcze dwa spotkania. Jeżeli przekroczę tą szóstkę to będę bardzo szczęśliwy. Jeżeli chodzi o Dawida Nowaka to może pomogła mu wypowiedź prezesa Wojciechowskiego, który powiedział, że już z niego zrezygnował.
