- Dochodziły mnie głosy, że nasz najlepszy zawodnik lubi ponoć bardzo leniuchować. Trzeba go mocno przekonywać, aby wykonał dane ćwiczenie. W Polsce piłkarze nie robią nic poza podstawowym treningiem. Zarabiają zdecydowanie za dużo, biorąc pod uwagę to, jak pracują - mówi Super Expressowi Józef Wojciechowski.
- Ćwiczą dwie godziny dziennie, a potem brylantynka na włosy i zakupy w galerii, bo szuflada wypełniona jest pieniędzmi. Ostatnio rozmawiałem z menedżerem Radka Majewskiego, Marcinem Kubackim. Radek zostaje po treningach, wykonuje dodatkowe ćwiczenia, ma czas na zwiększenie masy. W Polsce nie przyszłoby mu to do głowy - dodaje.
Źródło: Super Express.