Po zatrudnieniu w roli szkoleniowca Wojciecha Stawowego, Gieksa zaczęła grać coraz lepiej, co miało odzwierciedlenie w wynikach. Ostatnie spotkania ligowe to popis katowiczan w grze ofensywnej, bowiem w trzech meczach zdobyli aż 11 bramek, co stanowi około 45 procent zdobytych goli w rundzie jesiennej.
Katowiczanie stracili aż 31 bramek, co jest najgorszym rezultatem w lidze. Warto też zauważyć, że więcej goli zawodnicy stracili przy Bukowej i są jedną z niewielu drużyn, która ma taki bilans w I lidze.
W ofensywie niestety nie widać zdecydowanego lidera. Najlepszym strzelcem zespołu jest Janusz Dziedzic, który zdobył pięć bramek, a formą błysnął dopiero pod koniec rundy. Drugi w klasyfikacji strzelców jest Przemysław Pitry, którego dorobek strzelecki wynosi cztery zdobyte gole. Niestety w Katowicach nie objawił się w rundzie jesiennej snajper pokroju Charlesa Uchenny Nwaogu z Floty Świnoujście, czy też Adama Cieślińskiego z Podbeskidzia.
Bilans straconych bramek to w Katowicach prawdziwy dramat. W rundzie jesiennej przy Bukowej między słupkami stało trzech golkiperów: Jacek Gorczyca, Andrzej Wiśniewski i Maciej Wierzbicki, jednak żaden z nich nie ma pewnego miejsca w składzie. Wartym dodania jest fakt, iż we wrześniu Gieksa testowała jeszcze Marka Pączka i Michala Peskovica. Jakie są szanse na ich zatrudnienie? - Jeden z nich mógłby trafić do GieKSy, ale to już jest decyzja zarządu. Jeśli będzie zielone światło, to trafi do nas jeden z tych zawodników. Który? O tym dowie się najpierw ten zawodnik, o ile do tego dojdzie - komentował po zakończeniu testów trener bramkarzy Rafał Skórski.
Czy wśród piłkarzy, którzy pojawili się kilka dni temu przy Bukowej są potencjalni przyszli zawodnicy Gieksy, tego dowiemy się za niedługo. W testach bierze udział aż ośmiu piłkarzy: Szymon Matuszek Adrian Bobrowicz Waldemar Gancarczyk, Mateusz Bukowiec, Sebastian Szweda, Sylwester Sikorski, oraz dwaj Niemcy - wychowanek Herthy Berlin Rene Putt i wychowanek Energie Cottbus, grający ostatnio w Alemanii Aachen Nico Paralampou.
Najbardziej znaną postacią wśród testowanych jest były pomocnik Górnika Zabrze - Mateusz Bukowiec, który najchętniej występuje tuż za napastnikami.
Jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej trener Stawowy mówił o możliwości zakontraktowania obcokrajowców z Bałkanów, bądź Afryki. Wspominał, że zawodnicy, którzy znajdują się w kręgu zainteresowań, byli obserwowani osobiście przez sztab szkoleniowy. Czy dojdzie do zatrudnienia obcokrajowców przy Bukowej, kilka najbliższych tygodni powinno wyjaśnić nam sytuację.
Jeżeli GKS chce aktywnie włączyć się do walki o awans, bądź przynajmniej w dość szybkim czasie zapewnić sobie utrzymanie potrzebuje pewnego bramkarza, który będzie potrafił we współpracy z kolegami z obrony zagrać na zero z tyłu. Dodatkowo, do zrealizowania celu niezbędny wydaje się napastnik, który będzie potrafił czasami w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu na korzyść Gieksy.