- Dla nas wszystkich ważne są wszystkie rozgrywki, zarówno jeśli chodzi o Serie A, jak i Ligę Europejską UEFA. Przykro byłoby nam gdybyśmy odpadli, ponieważ przyjechaliśmy tutaj aby walczyć o awans. Poświęcamy pracy sporo czasu i wysiłku, bo chcemy iść do przodu. Nasz ostatni występ w lidze daje nam nadzieję na korzystny rezultat - powiedział.
- Nie mogę powiedzieć, że jest tutaj ciepło, ale najważniejsze, że murawa nie jest zamarznięta. Zimno jest, ale jest zimno tak samo dla wszystkich: zarówno dla Lecha, jak i dla nas. Miejmy jednak na uwadze to, że Lech jest bardziej przyzwyczajony do gry w temperaturze poniżej zera. Nie sądzę jednak, że temperatura będzie decydującym czynnikiem - dodał.
- Zagramy z Del Piero i Iaquintą w ataku. Melo potrzebuje odpoczynku. Camilleri? Jest jedynym nominalnym prawym obrońcą, którego mam teraz do swojej dyspozycji. Grał w Regginie, na dość wysokim poziomie. Na pewno ja jako trener musze dokonać możliwie jak najmniejszych zmian, aby uniknąć utraty dobrej postawy - kontynuował.
Trener mówił także o śmierci Gaetano Scirei, który zmarł w Polsce 3 września 1989 roku. - Juventus jest w tym kraju po raz pierwszy od tego strasznego wydarzenia, a my postaramy się każdym możliwym sposobem jak najlepiej uczcić jego pamięć. Gaetano był wielkim mistrzem, wielkim człowiekiem, który dał wiele piłce nożnej - zakończył.
Liderem grupy A z siedmioma punktami na koncie jest Lech, który wyprzedza na bilans bramek Manchester City, o trzy oczka Juventus oraz o pięć Salzburg.