- Przykro mi, że mecz z Lechem tak się skończył, bo mogliśmy go wygrać. Polski zespół nie był na naszym poziomie, ale warunki klimatyczne jakie panowały nie pozwoliły pokazać nam naszej wartości - powiedział.
- Doceniamy to, że znów nie zeszliśmy z boiska w roli pokonanych, a to na pewno nas umacnia. Powoli osiągamy to, czego chciał od nas trener od początku sezonu. W lidze chcemy pozostać na szczycie klasyfikacji. Juventus ma do odegrania określone cele. Jakie ostatecznie zajmiemy miejsce okaże się na koniec sezonu. Na pewno jednak będziemy walczyć, aby być możliwie jak najwyżej - dodał.
- Teraz zagramy z Catanią. Przyjdzie nam się zmierzyć na trudnym terenie z zespołem, który zorganizował dobry trener. Ich fani są dla nich dodatkowym impulsem. My podejdziemy do tego meczu z wielką determinacją i przekonaniem o własnych umiejętnościach - zakończył.
Bianconeri wszystkie swoje starcia w ramach fazy grupowej Ligi Europejskiej UEFA zremisowali i jak dotąd zgromadzili pięć oczek.