- Nie mamy na to czasu, przecież będziemy mieli tylko trzy treningi. Tomek musi się przyglądnąć pracy reprezentacji, jak to wszystko funkcjonuje. W niedalekiej przyszłości będzie nam pomagał już w pracy z zawodnikami - powiedział na łamach Dziennika Polskiego Franciszek Smuda, selekcjoner reprezentacji Polski.
- Czego mogę ich nauczyć? Raczej nie instynktu strzeleckiego, bo to sprawa indywidualna. Ale już tego jak zachować się w konkretnej sytuacji podbramkowej, jak ułożyć stopę przy uderzeniu jak najbardziej - dodaje z kolei Tomasz Frankowski. Napastnik Jagiellonii Białystok przyznał, że pod żadnym pozorem nie wyjdzie na boisko, nawet jak wszyscy napastnicy na zgrupowaniu doznają kontuzji.
Źródło: Dziennik Polski.