- Dziś nie ma żadnych przeciwwskazań bym normalnie trenował i jestem gotowy do gry przeciwko Red Bullowi - mówi na łamach Przeglądu Sportowego Tomasz Bandrowski, pomocnik Lecha Poznań. To diametralna zmiana w sytuacji tego piłkarza, bowiem jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że będzie musiał poddać się artroskopii kontuzjowanego biodra.
Od października reprezentant Polski miał problemy z tym miejscem ciała. Bandrowski chciał uniknąć operacji i w końcu znalazł lekarz, który znalazł receptę na jego kłopoty.
- Po konsultacji w monachijskiej klinice doktora Michaela Diensta, który specjalizuje się głównie w urazach bioder, dostałem zastrzyk ze sterydów. Przyniósł mi on poprawę już następnego dnia. Więc zgodnie z sugestią lekarza od razu wróciłem do treningu - dodaje Bandrowski.
Źródło: Przegląd Sportowy.