Czwartek w Premier League: Fabiański nie przejmuje się prasą, Newcastle ma nowego menedżera

Łukasz Fabiański przyznał, że nie przejmuje się krytyką ze strony prasy po słabym meczu, ponieważ gra dla menedżera, klubu i dla siebie samego. Tymczasem nowym menedżerem Newcastle United został Alan Pardew, podpisując 5,5-letni kontrakt. Natomiast na noszach środowy mecz Ligi Mistrzów Arsenalu Londyn z Partizanem Belgrad opuścił Kieran Gibbs. Nie wiadomo, jak długo będzie pauzował. Z kolei występ Paula Scholesa w poniedziałkowym hicie Premier League Manchester United - Arsenal Londyn stanął pod znakiem zapytania.

Łukasz Fabiański: Gram dla menedżera, klubu i siebie

Łukasz Fabiański przyznał, że nie gra dla prasy tylko dla menedżera i klubu. Nie przejmuje się krytyką pod jego adresem.

- Nigdy nie przeszkadzało mi to, co piszą media w sprawozdaniach meczowych. Nigdy też nie zwracałem na to większej uwagi. Jeśli piszą dobrze czy źle, to nie ma znaczenia. Gram dla menedżera, klubu i siebie, a nie dla prasy. Cieszę się, że mam wsparcie bossa, który wierzy w moje umiejętności - powiedział Łukasz Fabiański.

Arsenal nie wie jeszcze co z jego obrońcą

Na noszach środowy mecz Ligi Mistrzów Arsenalu Londyn z Partizanem Belgrad opuścił Kieran Gibbs. To spora strata dla Arsene’a Wengera, który przez ostatnie 12 miesięcy rzadko korzystał z usług lewego defensora, ale tylko dlatego, że ten był kontuzjowany.

Na razie nie wiadomo jak długo Gibbs będzie pauzował. - On ma niesamowitego pecha. Na pewno nie zagra z Manchesterem United w poniedziałkowy wieczór - poinformował Arsene Wenger.

Newcastle ma nowego menedżera

Beniaminek Premier League Newcastle United zatrudnił nowego menedżera. Zgodnie z prasowymi spekulacjami został nim Alan Pardew. Sroki podpisały z nim aż 5,5-letni kontrakt, co jest rzadko spotykane.

Pardew zastąpił zwolnionego w poniedziałek Chrisa Hughtona. W sierpniu rozstał się z Southampton i pozostawał do grudnia bez pracy. Teraz będzie prowadził Newcastle i zadebiutuje w nowej roli w sobotniej 17. kolejce Premier League. Na St James Park przyjedzie Liverpool.

Niepewny Scholes

Występ Paula Scholesa w poniedziałkowym hicie Premier League Manchester United - Arsenal Londyn stanął pod znakiem zapytania. 36-latek nie pojawił się w składzie Czerwonych Diabłów od meczu z Glasgow Rangers w Lidze Mistrzów.

Zmagał się z urazem pachwiny i wydawało się, że na pojedynek z Kanonierami będzie do dyspozycji Sir Alexa Fergusona. Teraz jest to bardzo niepewne.

Liverpool zainteresowany Youngiem

Zdaniem Daily Mirror Liverpool jest zainteresowany Ashley’em Youngiem. Pomocnik Aston Villi wstrzymał negocjacje kontraktowe z The Villans i zapowiedział, że dopiero w lecie wznowi je.

The Reds reprezentant Anglii miałby kosztować 15 milionów funtów. Wcześniej mówiło się, iż także Tottenham Hotspur chciałby mieć go w składzie. Harry Redknapp, menedżer Kogutów, już nie jest tak zainteresowany tym graczem. Ma bowiem świetnie spisującego się Garteha Bale’a.

Trzy kluby zainteresowane Johnsonem

Bayern Monachium, Juventus Turyn i Tottenham Hotspur wyrażają zainteresowanie Glenem Johnsonem, prawym defensorem Liverpoolu. Anglik chce odejść z Anfield, ponieważ nie potrafi dogadać się z Roy’em Hodgsonem, menedżerem Liverpoolu. Do transferu miałoby dojść już podczas styczniowego okienka transferowego.

Tymczasem The Reds mają już zastępcę dla Johnsona. Miałby nim zostać Rod Fanni, prawy defensor Rennes. Wyceniany jest na cztery miliony funtów i także Marsylia jest nim zainteresowana.

Elmander zostanie w Boltonie

Napastnik Boltonu Wanderers Johan Elmander pozostanie w Boltonie Wanderers do końca sezonu. Tak zapowiedział reprezentant Szwecji. Jego kontrakt z Kłusakami jest ważny do czerwca 2011 roku.

Mówi się, że już w styczniu Elmander opuści Reebok Stadium. Jednak Szwed nie zamierza tego robić i chciałby nadal grać w Boltonie. Trudno mu się dziwić, ponieważ ma za sobą dobry sezon i ma szansę powalczyć nawet o koronę króla strzelców, o ile nadal będzie tak skuteczny.

Duże wzmocnienie Aston Villi

W derbach miasta Birmingham w barwach Aston Villi zagra Emile Heskey. Napastnik The Villans był ostatnio kontuzjowany, jednak Gerard Houllier będzie mógł już z niego korzystać.

Heskey nie gra przez ostatni miesiąc z powodu kontuzji kolana. Przeszedł nawet drobną operację tej części ciała. W tym sezonie były reprezentant Anglii strzelił tylko jedną bramkę.

Harper bliski powrotu

Steve Harper ponownie trenuje z Newcastle United i jest coraz bliżej powrotu do gry w Premier League. W Srokach czekają aż pierwszy golkiper wykuruje się i zastąpi niedoświadczonego Tima Krula.

We wrześniu w pojedynku z Evertnem Harper doznał urazu barku. Od tamtej pory nie gra. - Każdego dnia jest coraz lepiej. Nie mogę już doczekać się powrotu na ligowe murawy i mam nadzieję, że pod koniec miesiąca to się stanie - powiedział Harper.

Źródło artykułu: