Michael Platini: Krzyczą tylko przegrani, jak po wyborze gospodarza Euro

Nie ma mowy o publicznych wyborach gospodarza wielkich imprez - konserwatywny Michel Platini, szef UEFA, na razie spokojnie odpowiada na krytykę pod adresem władz światowej piłki. Uważa, że nie musi niczego nikomu udowadniać.

- Ludzie mówią to, co im się podoba - mówi w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" po przywołaniu potocznej opinii, że w wyborach gospodarza mistrzostw świata 2018 i 2022 głosował na Rosję i Katar, czyli przyszłych zwycięzców. Czy w latach tych Mundiali będzie już prezydentem FIFA? - Do 2015 szefuję UEFA, jeżeli nikt nie stawi mi czoła.

Na pytanie, czy wybór Rosji i Kataru to skandal: - Żaden skandal. Krytykują tylko ci, którzy przegrali. Jak Italia w 2007 przeciw Ukrainie i Polsce. Od razu mała prowokacja mediolańskiego dziennika: po co robić znakomite dossier własnej kandydatury, skoro wygrywają najgorsi w tym względzie*? - Proszę spojrzeć na to inaczej. Dossier służą do tego, by kogoś wykluczyć. W tym wypadku wszyscy byli w stanie podołać organizacji Mundialu.

O tym, co zarzuty Marangosa, ex skarbnika cypryjskiej federacji, dotyczące wyboru gospodarza Euro 2012, wyrządziły Platiniemu szkodę: - Mnie nie. Jesteśmy czyści. Czekamy na dowody, ale na razie nie mamy nic. Da nam je i wtedy będziemy działać. Inaczej, to my oskarżymy jego.

O pięciu sędziach: - Zapytajcie Collinę. My wierzymy w ten pomysł, chcemy go na Euro 2012. O wprowadzeniu technologii na boisku: - Za zainwestowałbym te pieniądze w dzieci. Wszystkie te wydatki dla czterech goli przez 50 lat?

* "La Gazzetta dello Sport" udowodniła i przekonywała, że dossier Włoch w 2007 roku było najlepsze, a to Polski i Ukrainy najgorsze w wyborach gospodarza Euro 2012.

Komentarze (0)