Rok Elsner: O Śląsku rozmawiłem z Andrażem Kirmem

Słoweniec Rok Elsner to nowy piłkarz Śląska Wrocław. Może on grac jako defensywny pomocnik, ale i też jako obrońca. Zawodnik mimo młodego wieku ma dość bogatą karierę piłkarską.

Artur Długosz
Artur Długosz

W Śląsku Wrocław rozpoczęto już zimową ofensywę. W WKS-ie dokonali pierwszego transferu w zimowej przerwie między rozgrywkami. Nowym nabytkiem drużyny prowadzonej przez Oresta Lenczyka został Rok Elsner - Słoweniec, który ma także francuski paszport. - Mamy zagwarantowany kontrakt z zawodnikiem na dwa i pół roku jeżeli będziemy tego chcieli jako klub. Staramy się przy wszystkich naszych decyzjach być maksymalnie ostrożni. Jeżeli zawodnik był gotów na tego typu opcję to chcieliśmy z niej skorzystać. Kontrakt obowiązuje do czerwca z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata - wyjaśnił Piotr Waśniewski, prezes zielono-biało-czerwonych.

Ostatnim klubem Elsnera była drużyna z Norwegii. - Przyszedłem do Norwegii w końcówce okienka transferowego, ponieważ miałem jeszcze inne opcje do wyboru. Nie byłem do końca zadowolony z kontraktu, który mi zaproponowano. Umowę podpisałem na sześć miesięcy, a rozgrywki w Norwegii odbywają się w innych terminach niż w Polsce. W tym momencie oni kończą rundę. Jak tam przyszedłem miałem tylko dziewięć meczów w których mogłem zagrać. Na początku jak przyszedłem do tego klubu to wiadomo - grzałem ławę ponieważ musiałem zasłużyć sobie na szansę gry w pierwszej jedenastce. W pierwszym meczu w którym zagrałem zostałem okrzyknięty najlepszych piłkarzem, a po następnym trafiłem do jedenastki kolejki. To nie pozostawiło trenerowi innej możliwości jak tylko wystawić mnie w następnych czterech meczach, które zostały do końca - mówił młodzieżowy reprezentant swojego kraju tuż po podpisaniu umowy.

Mógł on pozostać w Norwegii lecz zdecydował się na drużynę z Polski. - Dostałem propozycję nowego kontraktu, ale klub nie był zbyt bogaty i nie byłem do końca zadowolony z tej oferty. Uzgodniliśmy z agentem w związku z tym, że mogę poszukać lepszej drogi, gdzie indziej. Ważnym czynnikiem było też to, że w Norwegii bardzo dużo stawia się na swoich zawodników. Zauważyłem, że jednak piłkarze norwescy są tam preferowani. Te dwa czynniki zaważyły, że chciałem spróbować znaleźć inny klub - wyjaśniał były piłkarz między innymi niemieckiego SV Wehen, kuwejckiego Al Arabi oraz słoweńskiego NK Interblock, z którym dwukrotnie sięgnął po Puchar Słowenii oraz po Superpuchar tego kraju. Słoweniec jest wychowankiem francuskiego OGC Nice.

Dość ciekawym momentem w jego karierze była gra w Kuwejcie. - Grałem w Słowenii w Interblocku przez 3 lata. Był tam szkoleniowiec z którym współpracowałem dwa i pół roku i bardzo dobrze się z nim dogadywałem. On już w wieku 20 lat uczynił mnie kapitanem drużyny. Kiedy dostał ofertę przejścia do klubu w Kuwejcie i jak zaproponował mi grę tam to długo się nie wahałem - zwłaszcza, że w Słowenii kończył mi się kontrakt. Chciałem dalej współpracować z tym samym człowiekiem - wyjaśnił Elsner.

- Miałem wątpliwości jak wygląda gra w krajach arabskich, ale muszę powiedzieć, że ligi piłkarskie są tam na bardzo wysokim poziomie, bo są to kraje, które mają finanse by ściągać dobrych zawodników którzy tam grają. Po prostu wygląda to całkiem nieźle - dodał.

W drużynie Oresta Lenczyka będzie on występował z numerem 29 na koszulce. - Słyszałem już wcześniej o Śląsku, ale jak dostałem tą propozycję to zacząłem szperać w Internecie, aby uzyskać jeszcze więcej informacji. Jednocześnie rozmawiałem z moim kolegą Andrażem Kirmem, który od razu powiedział mi, że to jest bardzo fajny klub, w pięknym mieście. Atmosfera miasta udziela się w klubie - powiedział Rok Elsner.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×