Ferguson daje szanse Arsenalowi i Chelsea
W innym tonie niż Luis Nani wypowiada się Sir Alex Ferguson. Portugalczyk przyznał, że Arsenal Londyn nie liczy się w walce o mistrzostwo Anglii. Odmienne zdania jest szkocki menedżer.
- Nie sądzę, żeby ktoś poza nami, Arsenalem i Chelsea włączył się do walki. Wiem, że Harry Redknapp mówi też o tym, ale oni grają też w Lidze Mistrzów i to jest dla nich nowa rzecz. Nie jest łatwo to wszystko pogodzić - skomentował Sir Alex Ferguson.
Roberto Mancini: Tevez potrzebuje bramek
Carlos Tevez powiedział kilka dni temu, że chce, aby Manchester City wystawił go na listę transferową. Później zmienił zdanie i wycofał swoją prośbę, jednak niesmak pozostał.
Roberto Mancini, menedżer The Citizens, wie jak Argentyńczyk może ponownie przekonać do siebie fanów Man City. Zadanie jest proste - Tevez musi strzelać bramki, żeby odzyskać ich zaufanie. - Ważne jest, żeby Carlos zaczął grać dobrze i zdobywał gole. Muszę jednak przyznać, iż fani wciąż go kochają - powiedział Mancini.
Tottenham musi grać lepiej ze słabeuszami
Jak twierdzi Rafael Van der Vaart, Tottenham Hotspur musi grać lepiej ze słabszymi zespołami. Dotychczas różnie to wychodziło, ale mimo to drużyna z White Hart Lane zajmuje piąte miejsce ze stratą czterech punktów do Chelsea Londyn, plasującej się na czwartej pozycji.
- Jest wiele dobrych zespołów i przeciwko nim gramy dobrze. Problemy mamy z tymi teoretycznie słabszymi - przyznał jeden z najlepszych zawodników Tottenhamu bieżącego sezonu. Jego transfer z Realu Madryt okazał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę.
Man City zainteresowany Ruizem
Manchester City chciałby pozyskać reprezentanta hiszpańskiej młodzieżówki Victora Ruiza. Według mediów, The Citizens już rozmawiają z klubem tego piłkarza Espanyolem Barcelona.
Zespół z City of Manchester Stadium jest gotów wyłożyć 9 milionów euro na Ruiza. Espanyol natomiast chce dostać o trzy miliony więcej. Podobno również Napoli interesuje się tym graczem, więc Man City musi się śpieszyć.
Houllier pewny pozostania Younga
Menedżer Aston Villi Gerard Houllier przyznał, że jest przekonany, iż Ashley Young po styczniowym okienku transferowym nadal będzie bronił barw klubu z Villa Park. Skrzydłowy reprezentacji Anglii jest łączony z odejściem z The Villans.
Wciąż nie podpisał nowego kontraktu i zdecydował, że rozmowy wznowi nie wcześniej niż latem 2011 roku. Jego umowa jest ważna do końca sezonu 2011/2012. - Powiedział nam, że do końca rozgrywek chce zostać u nas, a później zobaczy jak się sprawy potoczą - powiedział francuski menedżer.
Trwa walka o Sidwella
Wolverhampton Wanderers włączyło się do walki o Steve'a Sidwella. Wilki chcą uprzedzić West Ham United, który także bardzo poważne myśli o pomocniku Aston Villi. Jemu latem wygasa kontrakt i dlatego w styczniu na pewno opuści The Villans.
- Może oni chcą sprzedać Scotta Parkera i kupić w jego miejsce Sidwella? - zastanawia się Mick McCarthy, menedżer Wolverhampton.
Kluby z Premier League zainteresowane zawodnikiem Boca
Pablo Mouche ma szansę trafić do Premier League. Jak donosi SkySports, kilka klubów z ligi angielskiej jest zainteresowanych tym piłkarzem. Na dodatek jego agentem jest Brytyjczyk Barry McIntosh, więc łatwej będzie znaleźć mu pracodawcę na Wyspach.
- Pablo to bardzo utalentowany piłkarz i zainteresowanie nie jest niespodzianką. Mogę powiedzieć, że kilka klubów z Premier League jest nim zainteresowanych - powiedział McIntosh.
Birmingham potwierdza: Chcemy Keane'a
Robbie Keane może opuścić Tottenham Hotspur podczas styczniowego okienka transferowego. Reprezentant Irlandii gra mało na White Hart Lane, a Harry Redknapp, menedżer Kogutów, nie będzie robił mu problemów z odejściem z klubu.
Problemy ze skutecznością ma w tym sezonie Birmingham City. Nic dziwnego, że Alex McLeish zainteresował się tym napastnikiem. Sześć milionów funtów powinno rozwiązać sprawę i od nowego roku Keane mógłby strzelać bramki dla zespołu z St Andrews.
Moyes chce pozostania Anichebe
Szkoleniowiec Evertonu David Moyes zaapelował do Victora Anichebe, aby podpisał nowy kontrakt z klubem z Goodison Park, ponieważ widzi dla niego miejsce w składzie The Toffees.
Umowa tego napastnika jest ważna do końca sezonu, jednak sam Anichebe mówił już, że jest gotów pozostać w klubie z Liverpoolu.