Po raz ostatni Błażej Augustyn pojawił się na murawie pod koniec marca w pojedynku z Napoli. Potem doznał kontuzji. W Bolonii lekarz zoperował mu zerwane więzadła, ale nie zauważył uszkodzenia łękotki.
W Serie A zagrał w czternastu meczach i aż 10 razy dostał żółtą kartkę. Bilans uzupełniają dwie czerwone kartki. Piłkarz wyznaje zasadę: - Lepiej sfaulować, niż dać zrobić z siebie błazna.
- Ci sędziowie we Włoszech... Oni są śmieszni, jakby prowadzili mecz kobiet albo grali w jakimś teatrzyku - dodaje na łamach Przeglądu Sportowego. Wszystko jednak na to wskazuje, że w styczniu ponownie Polak będzie mógł przekonać się o aptekarskim sędziowaniu w lidze włoskiej.
Źródło: Przegląd Sportowy.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)