W niedzielę Kamil Grosicki ma wyjechać na spotkanie z działaczami Sivasspor. Ci proponują mu 3,5-letni kontrakt. Zawodnik Jagiellonii Białystok waha się czy przyjąć propozycję, ale Mariusz Piekarski, agent piłkarza, przestrzega: - Cierpliwość Turków może się wyczerpać.
Także w Białymstoku czekają na ruch ze strony reprezentanta Polski. W grę wchodzi 900 tysięcy euro, które Jagiellonia może dostać od Arisu Saloniku bądź Sivassporu. - To bardzo ważna dla mnie decyzja i nie chcę jej podjąć bez namysłu. Okno transferowe dopiero się otworzyło - powiedział Przeglądowi Sportowemu Kamil Grosicki.
Źródło: Przegląd Sportowy.