Bundesliga: Wielkie emocje w Wolfsburgu, Bayern znów stracił punkty (video)

Remisem 1:1 zakończył się hitowy pojedynek VfL z Bayernem. Mistrzowie Niemiec prowadzili po przypadkowym golu Muellera, ale Wolfsburg zdołał wyrównać w końcówce. Obie drużyny miały mnóstwo okazji, obie zmarnowały rzuty karne, obu nie uznano zdobytych goli.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibice na Volkswagen Arena zobaczyli niezwykle emocjonujące widowisko. W 7. minucie po dalekim wykopie Thomasa Krafta piłka trafiła do jego vis a vis Diego Benaglio, którego wybicie szczęśliwie zablokował jednak Thomas Mueller, a futbolówka wpadła do siatki! W 21. minucie powinno być 2:0. Ashkan Dejagah sfaulował w polu karnym Daniela Pranjicia, a do "jedenastki" podszedł Philipp Lahm. Niezawodny zwykle obrońca tym razem trafił w słupek.

W 25. minucie po raz pierwszy w sezonie 2010/2011 Bundesligi na boisko wszedł Arjen Robben. Holender zastąpił Francka Ribery'ego, który nabawił się groźnej kontuzji kolana. Bawarczycy zdecydowanie przeważali i kilkakrotnie mogli podwyższyć prowadzenie. Skuteczności brakowało jednak Markowi van Bommelowi i przede wszystkim Mario Gomezowi.

Z czasem zaczęli rozkręcać się podopieczni Stevena McClarena. W 37. minucie po centrze z kornera strzałem głową piłkę w poprzeczkę wpakował Dejagah, a w 42. Cicero trafił do bramki po dośrodkowaniu Diego z rzutu wolnego, ale zdaniem liniowego znajdował się na minimalnym spalonym. Tuż przed zejściem na przerwę napór Wilków wzmógł się do tego stopnia, że Bayern nie potrafił opuścić własnej szesnastki! W doliczonym czasie Holger Badstuber przewrócił Dejagaha, a arbiter mimo protestów gości wskazał na wapno. Zastępujący sprzedanego Edina Dzeko Brazylijczyk Grafite uderzył mocno i precyzyjnie, ale Kraft, nowy numer 1 Bayernu, wyciągnął się jak struna i zbił piłkę na spojenie słupka z poprzeczką!

Po zmianie stron kibice oglądali prawdziwą wymianę ciosów. Stuprocentowych szans wprawdzie długo brakowało, ale Benaglio i Kraft musieli często interweniować. Niezwykle aktywny był Robben, który szybko dochodzi do najwyższej dyspozycji. Gdy wydawało się, że monachijczycy kontrolują przebieg wydarzeń, Marcel Schaefer ograł na flance Bastiana Schweinsteigera, mocno kopnął w pole karne, gdzie Sascha Riether strzelił nie do obrony pod poprzeczkę.

W 89. minucie po dograniu Robbena Benaglio pokonał Mueller, ale Manuel Graefe słusznie dopatrzył się pozycji spalonej. Wilki nie pozwoliły strzelić już sobie bramki i uniknęły deja vu z 1. kolejki, gdy przegrały 1:2, a ostatniego gola straciły w doliczonym czasie gry. Podział punktów to z pewnością porażką Bayernu, który w ligowej tabeli traci już 16 "oczek" do Borussii Dortmund.

VfL Wolfsburg - Bayern Monachium 1:1 (0:1)

0:1 - Mueller 7'

1:1 - Riether 86'

Składy:

VfL: Benaglio - Riether, Kjaer, Friedrich, Schaefer - Josue (69' Pekarik), Cicero (46' Cigerci) - Dejagah, Diego (88' Kahlenberg), Mandzukić - Grafite

Bayern: Kraft - Lahm, Breno, Badstuber, Pranjić (82' Ottl) - Tymoszczuk (69' Gustavo), van Bommel - Mueller, Schweinsteiger, Ribery (25' Robben) - Gomez.

Żółte kartki: Mandzukić, Josue (VfL) oraz Schweinsteiger, Badstuber (Bayern).

Sędzia: Manuel Graefe.

Widzów: 30 000.

Przypadkowe trafienie Muellera:

200. zwycięstwo w Bundeslidze pod wodzą Thomasa Schaafa odniósł Werder. Początkowo przeważali Hoffe, ale w 36. minucie po podaniu Marko Arnautovicia trafił Claudio Pizarro. Peruwiańczyk tuż przed przerwą mógł podwyższył, ale uderzył tylko w słupek. W końcówce ku rozpaczy kibiców na Weserstadion wyrównał Boris Vukcević. Jednak w 92. minucie na wysokości zadania stanął kapitan Torsten Frings i bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego z 28 metrów pokonał Toma Starke.

Sporo emocji przyniosła rywalizacja na Millerntor Stadion w Hamburgu. W 11. minucie lidera klasyfikacji strzelców Papissa Cisse, egzekwującego rzut karny, zatrzymał Thomas Kessler. Chwilę później centrę Bastiana Oczipki głową na gola zamienił Markus Ebbers. Po godzinie gry wyrównał senegalski snajper, ale szybko odpowiedział, również głową i również po podaniu Oczipki, Gerald Asamoah. Ostatnie słowo należało jednak do fryburczyków, a swoje 15. w sezonie trafienie zanotował Cisse.

Po dłuższej przerwie zwycięstwa odniosły Stuttgart i Gladbach. Die Schwaben sukces w pojedynku z wiceliderem zawdzięczają rezerwowemu Martinowi Harnikowi. Borussia z kolei, dla której zagrali aż trzej nowi piłkarze, skromnie pokonała Norymbergę po trafieniu Romana Neustaedtera, który wykorzystał podanie Mike'a Hanke. Bohaterem został jednak Christofer Heimeroth, broniąc w 86. minucie strzał z rzutu karnego Javiera Pinoli.

VfB Stuttgart - FSV Mainz 1:0 (0:0)

1:0 - Harnik 79'

FC Sankt Pauli - SC Freiburg 2:2 (1:0)

1:0 - Ebbers 13'

1:1 - Cisse 61'

2:1 - Asamoah 68'

2:2 - Cisse 75'

Werder Brema - TSG Hoffenheim 2:1 (1:0)

1:0 - Pizarro 36'

1:1 - Vukcević 87'

2:1 - Frings 90+2'

FC Nuernberg - Borussia Moenchengladbach 0:1 (0:1)

0:1 - Neustaedter 8'

Źródło artykułu: