Pozostać w górze i to jest najważniejsze - rozmowa z trenerem Floty Petrem Němcem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Flota Świnoujście pokonała w swoim drugim meczu sparingowym Vinetę Wolin 3:0 (2:0). Po sparingu, z czwartoligowym zespołem, czeski szkoleniowiec świnoujskiego klubu Petr Němec udzielił wywiadu dla portalu SportoweFakty.pl. Po raz kolejny, trener odpowiadał na pytania dotyczące testowanych zawodników oraz przyszłości Charlesa Nwaogu.

W tym artykule dowiesz się o:

Marcin Celejewski, Mateusz Kołtoniak: Jak Pan oceni mecz z Vinetą?

Petr Němec: - Mecz był pożyteczny, testowaliśmy kolejnych zawodników. Myślę, że po tym tygodniu gdzie zawodnicy bardzo ciężko trenowali, pokazali charakter i najważniejsze, że nikt nie złapał kontuzji.

Któryś z testowanych piłkarzy jest już bliższy podpisania kontraktu?

- Na razie nie podejmuje żadnych decyzji, ponieważ wszyscy zawodnicy zostają do środy i dopiero po meczu z Gryfem będą pierwsze decyzje dotyczące przydatności do zespołu. Na tą chwile wszyscy mają równe szanse.

Na testach miał się pojawić Ifeanyi Uwadizu, 22-letni napastnik. Co z Nim?

- Myślę, że pojawi się w następnych tygodniu, razem z kolejnymi 2-3 zawodnikami. Do rozpoczęcia rundy jeszcze sporo czasu i każdy testowany piłkarz dostanie wystarczającą okazję do przekonania nas o swoich umiejętnościach.

Jak wygląda sprawa z Charlesa Nwaogu?

- Z Nwaogu jest dalej tak jak wszyscy piszą. Wciąż trwają negocjacje i są prowadzone rozmowy. Myślę, że w następnym tygodniu to wszystko się rozstrzygnie i całe zamieszanie, które trwa od pewnego czasu, ustanie.

Które formacje potrzebują najbardziej wzmocnień?

- Jeżeli Charles odejdzie to napad. Odszedł Ciarkowski, więc także na jego pozycję poszukujemy zawodnika. Testujemy także innych piłkarzy na inne pozycje i to wszystko będzie miało swój efekt.

Jeżeli chodzi o bramkarzy, na tą chwilę cała trójka jest zdrowa - Żukowski, Wesołowski, Kaźmierczak.

- W każdym normalnym klubie to tak funkcjonuje, że jest trzech bramkarzy. W przypadku, nie daj Boże, jakiejś kontuzji zostanie tylko dwójka, także musi być trzech golkiperów na wysokim poziomie umiejętności.

Jak na razie numerem jeden wydaje się być Żukowski. O numer dwa toczyć się będzie walka pomiędzy Wesołowskim, a Kaźmierczakiem?

- Myślę, że nie jest to takie pewne. Mamy trzech dobrych bramkarzy i każdy z nich może być numerem jeden. Młody Alan Wesołowski prezentuje się bardzo dobrze i ma spore szansę stanąć między słupkami w rundzie wiosennej.

Jakie cele na rundę wiosenną?

- Pozostać w górze i to jest najważniejsze. Żeby kibice byli z nas zadowoleni i żebyśmy nie spadli do środka tabeli. Byśmy nie musieli martwić się o utrzymanie, miejsce które aktualnie zajmujemy nas satysfakcjonuje.

Kto jest pana faworytem do awansu do ekstraklasy?

- To pokazuje tabela. ŁKS, Podbeskidzie czy Piast Gliwice to drużyny, które mają nad nami sporą przewagę punktową i to między tymi zespołami rozstrzygnie się sprawa awansu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)