W Łowiczu kibice wciąż mają cichą nadzieję, że klub mimo wszystko będzie występował na zapleczu Orange Ekstraklasy. Wydaję się, że jest to jednak mało prawdopodobne i drużyna powinna pogodzić się już ze spadkiem i skupić na przygotowaniach do nowego sezonu.
Na czwartkowym treningu kibice Pelikana nie mogli zobaczyć wszystkich piłkarzy, którzy grali w II lidze. Zabrakło: Marcina Stańka, Macieja Wyszogrodzkiego, Marcina Pacana, Jozefa Petrika, Jakuba Studzińskiego, Arkadiusza Sojki i Adama Kardasza. Pojawiły się też dwie nowe twarze. Obaj piłkarze w ostatnim czasie reprezentowali kluby z Sochaczewa. Jednym z nich jest młody pomocnik, 19-letni Rafał Jesion z MKS-u Orkan Sochaczew. - Obserwowaliśmy go i bardzo nam się spodobał. Zaprosiliśmy go na testy - przyznała prezes klubu, Jolanta Papuga. Drugim z piłkarzy jest napastnik Radosław Stencel z Bzury Chodaków.
Na dzisiejszym treningu nieobecny był trener Bogdan Pisz. Zarząd zapewnia jednak, że w piątek trener będzie przyglądał się już wszystkim piłkarzom. Drużyna z Łowicza pierwszy mecz sparingowy rozegra już w sobotę. Ich pierwszym sparing partnerem będzie Znicz Pruszków. 30 czerwca biało-zieloni wyjadą na 10-dniowy obóz kondycyjny, na którym rozegrają trzy mecze kontrolne, m. in. z MKS-em Kutno i Wisłą Płock.