W poniedziałek o swoim losie miał zdecydować Janusz Gol. Czy zostać w GKS-ie czy przejść do Legii - miał zastanawiać się pomocnik Brunatnych. Wraz z końcem tygodnia menadżer piłkarza poinformował, że jego klient w Bełchatowie nie zostanie i teraz wybiera między klubem ze stolicy a Lechem Poznań. Wydaje się więc, że górniczy klub straci swojego defensywnego pomocnika, ale już na jego miejsce ma innego zawodnika. W sobotę po południu kontrakt z Bełchatowem podpisał pomocnik Polonii Bytom Szymon Sawala, lecz jego kontrakt zacznie obowiązywać dopiero od 1 lipca bieżącego roku. Wtedy też wygaśnie kontrakt Gola.
Kolejnym po Golu ma być Tomasz Wróbel. Niedawno zawodnik mówił: - Niestety nie udało mi się dojść do porozumienia z władzami GKS. Szkoda, bo rozbieżności były naprawdę niewielkie. Rozpoczynam rozmowy z innym klubem, który chce mnie wykupić już w tym okienku transferowym. Póki co nie chcę zdradzać o jaki klub chodzi. W środę dostałem zakaz gry w sparingu więc wygląda na to, że kluby też są na dobrej drodze żeby się dogadać - powiedział popularny "Wróbi" po czym dodał: - W najbliższych dniach powinno być już wszystko jasne, jednak w Bełchatowie zawsze czułem się bardzo dobrze i tak naprawdę... niczego jeszcze nie przesądzam, nie przesądzam odejścia - zakończył zawodnik. Tak więc do końca sam zawodnik nie wie, czy odejdzie z Bełchatowa, któremu jak zawsze podkreśla "wiele zawdzięcza". Działacze nie chcąc być uzależnieni od zdania zawodnika już zakontraktowali nowego prawoskrzydłowego. Paweł Buzała będzie piłkarzem Górników, podobnie jak Sawala, od 1 lipca 2011 roku. Niewykluczone, że w ramach rozliczenia za piłkarza Lechii Gdańsk Bełchatów zaproponuje wymianę zawodników.
Kolejnym, który najprawdopodobniej z Bełchatowa odejdzie jest Mate Lacić. Działacze zaproponowali mu znaczną podwyżkę, ale najwidoczniej niewystarczającą, skoro zawodnik ciągle nie parafował nowej umowy. To skłoniło prezesów Brunatnych do zatrudnienia w swoim klubie już teraz nowego środkowego obrońcy. Maciej Mysiak podpisał umowę z klubem z województwa łódzkiego w sobotnie popołudnie. Gracz Pogoni Szczecin ma załatać dziurę po ewentualnym odejściu Chorwata.
Wszystkich powyżej wymienionych piłkarzy dotyczy jeden problem. Otóż wszyscy mają ważne kontrakty ze swoimi obecnymi pracodawcami do 30 czerwca 2011 roku, a co za tym idzie wszyscy mogą zostać zesłani do zespołów występujących w Młodej Ekstraklasie, aby wymusić na przyszłym pracodawcy piłkarza żądanej kwoty odstępnego za przejście piłkarza już teraz.
Do niedawna nie była też jasna przyszłość Kamila Poźniaka oraz Mateusza Cetnarskiego, ale obaj pomocnicy zadeklarowali się, że nie odejdą z Bełchatowa. Pierwszy z nich kuszony był przez Jagiellonię Białystok, z którą Brunatni dogadali się nawet co do kwoty odstępnego, ale sam zawodnik nie porozumiał się w sprawie swojego kontraktu z działaczami z Białegostoku. Drugi z dwójki rozgrywających był kuszony przez Legię Warszawa, do której jest przymierzany od dość dawna, ale zawodnik nie podziela entuzjazmu warszawiaków i woli zostać w Bełchatowie, gdzie najprawdopodobniej będzie podstawowym rozgrywającym drużyny.