Właśnie poprzedni szef II-ligowego zespołu we wtorek dziękował wszystkim swoim zwierzchnikom oraz podwładnym i dziennikarzom za ostatni rok współpracy. - Jeszcze minie trochę czasu, zanim nowy prezes zajmie się swoimi obowiązkami - podkreślił Skwierczyński. - Pultyn w klubie pojawi się już w sobotę. Do tego czasu przeprowadzimy wewnętrzny audyt spółki, którą przez kilka dni będzie zarządzał biegły rewident.
Pultyn nie ukrywał wzruszenia, kiedy powierzono mu funkcję szefa Zawiszy. Już przecież wcześniej zarządzał klubem, ale wówczas zespołem kierowało Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza. - To zdecydowanie najtrudniejsza spółka w mieście do prowadzenia, bo na nią są zwrócone oczy mediów oraz kibiców - dodał odpowiedzialny za sport w mieście Sebastian Chmara. - Teraz przez najbliższych kilka miesięcy musimy uporządkować kwestię zarządzania, aby przygotować grunt dla nowego inwestora.
Dlatego właśnie funkcję szefa na najbliższe pół roku powierzono Pultynowi. Ma on przygotować spółkę dla potencjalnego darczyńcy oraz uporządkować finanse oraz organizację pracy. - Moja osoba ma łączyć, a nie dzielić środowisko piłkarskie w naszym mieście - twierdzi Pultyn. - Chcę odbudować ze swoimi współpracownikami to, co kilka lat temu funkcjonowało tak, jak należy. Są to Marcin Jałocha oraz Jacek Jankowski. Pierwszy będzie zajmował się sprawami finansowymi i zostanie mu przydzielona funkcja prokurenta. Natomiast były wiceprezes będzie głosem doradczym - oświadczył Pultyn.
Jakie cele stawia sobie nowy prezes? Przede wszystkim sportowe, czyli awans do I ligi już w czerwcu 2011 roku. - Chcę 30 czerwca zameldować władzom miasta wykonanie zadania - dodał Pultyn. - Ponadto klub musi być w pełni wypłacalny, aby przed potencjalnymi reklamodawcami prezentować markę znaną z poprzednich lat.
Ważne są też kwestie finansowe. Pultyn już zapowiedział, że jeszcze do końca stycznia kibice Zawiszy mogą się spodziewać wzmocnień na miarę awansu. Czy będzie to długo wyczekiwany Rafał Leśniewski z Nielby? - Coś w tym rodzaju - uśmiechnął się szef Zawiszy. W ostatnich dniach było też głośno o możliwym przejęciu klubu przez browar Żywiec. - Tą sprawą zajmuje się Zbigniew Boniek. W najbliższych dniach biznesowy partner klubu jest umówiony z szefostwem firmy. Ponadto chcemy wyprostować z nim kilka spraw związanych z przekazanymi na spółkę darowiznami - podkreślił wiceprezes Piotr Burlikowski.