- (...) Ten mecz inaczej by się skończył, gdybyśmy potrafili wykorzystywać okazje, a mieliśmy trzy doskonałe w pierwszej połowie. Potem było widać, kto pracuje dłużej. Norwegowie byli od nas bardziej agresywni, a moi piłkarze za bardzo myśleli o taktyce, wkładając w grę mało wysiłku. Jednak znam tę drużynę i wiem, co robię. Prawdziwą Wisłę zobaczycie w lidze - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Robert Maaskant, trener Białej Gwiazdy.
- Powtarzałem, że mam 6-tygodniowy pomysł na okresy przygotowawcze. Jesteśmy w drugim tygodniu i skupialiśmy się wyłącznie na wytrzymałości. Nie było żadnych sprintów, małych gierek. Mamy jeszcze cztery tygodnie. Wkrótce weźmiemy się za szybkość, a w ostatnim tygodniu przed ligą drużyna będzie miała nieco więcej luzu - dodaje szkoleniowiec Wisły.
Źródło: Przegląd Sportowy.