Początkowo rozważano wyjazd na Białoruś do Homla, lecz ten pomysł spalił na panewce. Czasu na zorganizowanie zgrupowania pozostaje coraz mniej - za niewiele ponad miesiąc rusza runda wiosenna I ligi. Działacze i sztab szkoleniowy wybrali już miejsce w pobliżu Morza Adriatyckiego. - Mamy możliwość wyjazdu na obóz do Chorwacji koło Puli, ale jeśli będziemy jeszcze dłużej czekali, to również tam nie znajdziemy silnych przeciwników. Może uda mi się zorganizować mecze z pierwszoligowcami z Chorwacji czy Słowenii. Zostało mało czasu, a inne zespoły też mają swoje plany - zauważa Mirosław Jabłoński.
Decyzję o zorganizowaniu obozu odkładano ze względu na brak środków finansowych. Niewykluczone, że właśnie ten problem zatrzyma zielono-czarnych w Łęcznej. Jeżeli jednak wyjadą, to będą mieli komfortowe warunki do szlifowania formy. - Jest tam sześć boisk treningowych i odnowiony hotel 3-gwiazdkowy. Cena? Taniej niż w Polsce - wyjaśnia trener Górnika.