Zgrupowanie w Belek koliduje z oficjalnym terminem UEFA, więc Lech musi zwolnić aż ośmiu kadrowiczów. Do reszty poznańskiego zespołu dołączą oni dopiero w drugiej połowie obozu. Sztab szkoleniowy musi więc zabrać do Turcji kilku młodych zawodników.
Do samolotu wsiądzie Kamil Drygas, który powoli wraca do zdrowia po złamaniu nogi. Przez całe zgrupowanie będzie trenował indywidualnie, bowiem dopiero zaczyna biegać, ale trenerzy chcą, aby był częścią drużyny i odczuwał atmosferę. - Cieszę się, że mogę pojechać na obóz z całą drużyną. Zdaje sobie sprawę, że będę tam trenował innym cyklem niż reszta. To jest jednak normalne, bo muszę nadrobić to co straciłem przez ostatnie trzy miesiące - mówi zadowolony 19-letni pomocnik na łamach oficjalnej strony klubu.
Konieczne są również uzupełnienia z Młodej Ekstraklasy. Już w środę w treningu pierwszej drużyny uczestniczyli Szymon Drewniak (defensywny pomocnik), Tomasz Kowalczuk (ofensywny pomocnik) oraz Igor Jurga (napastnik). Wszyscy powinni otrzymać szansę debiutu w Lechu w meczach sparingowych.