Na położonym malowniczo u samych stóp Wzgórza Wawelskiego boisku ze sztuczną nawierzchnią należącym do A-klasowego Nadwiślanu trenowało zaledwie 12 wiślaków. Pozostali albo wcześniej ograniczyli się do zajęć na siłowni, albo jak Cwetan Genkow, Andraż Kirm i Michaił Siwakow przebywają na zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Zabrakło również Cezarego Wilka, który w niedzielę zagrał w towarzyskim meczu z Mołdawią oraz Kew Jaliensa i Maora Meliksona, którzy w swoich ojczyznach porządkowali sprawy osobiste przed ostateczną przeprowadzką do Polski. Ten drugi we wtorek popołudniu ma zostać oficjalnie zaprezentowany jako nowy gracz Białej Gwiazdy.
- Jestem zadowolony z pracy drużyny na obozie. Wszyscy są zdrowi, mieliśmy tylko kilka lekkich kontuzji - mówi Maaskant, który nie może jednak przeboleć słabego występu na Copa del Sol: - Jestem zawiedziony tylko wynikami meczów. Nawet jeśli piłkarze byli zmęczeni, to przynajmniej powinni zdobywać gole, bo mają ku temu umiejętności. Pamiętajmy jednak, że mistrzem nie zostaje się wygrywając mecze kontrolne. Kiedyś PSV Eindhoven przegrało wszystkie sparingi, a potem wygrał Ligę Mistrzów.
Największą bolączką Maaskanta może być brak odpowiedniego przygotowania na początek rundy wiosennej Cwetana Genkowa. Bułgar, który przy Reymonta 22 ma zastąpić Pawła Brożka, ma duże zaległości treningowe i z tego względu ćwiczy według indywidualnego programu. - Nie jest w pełni formy fizycznej, miał długą przerwę, więc ma braki w porównaniu do reszty zespołu. Jestem jednak pewien, że na rozpoczęcie rozgrywek będzie już w dobrej kondycji. Natomiast już nawet bez dobrego przygotowania da się zauważyć, że potrafi grać w powietrzu i dobrze ustawić się na boisku - komentuje Maaskant.
Biała Gwiazda rundę wiosenną zainauguruje w piątek 25 lutego wyjazdowym spotkaniem z Arką Gdynia, czyli za niespełna trzy tygodnie. To niewiele biorąc pod uwagę, że w porównaniu z jesienią w Wiśle nastąpiły poważne zmiany kadrowe. Maaskant nie traci jednak rezonu. - Przez ten czas musimy stworzyć drużynę i wkomponować do niej nowych zawodników - zapowiada opiekun wicemistrzów Polski.