- Ważne, że wygraliśmy mecz, styl nie jest jednak najważniejszy. To nie był ładny mecz dla oka, ale takie spotkania też trzeba umieć wygrywać. Poza tym stadion bez kibiców nie daje zawodnikom odpowiedniej motywacji - mówi Faktowi Franciszek Smuda.
- Następne mecze będziemy rozgrywać u siebie. Przy pełnych trybunach doping będzie niósł piłkarzy - zapowiada selekcjoner biało-czerwonych.
Smuda cieszy się z dwóch wygranych z Mołdawią i Norwegią, chociaż zdaje sobie sprawę, że drużyna nie gra jeszcze tak jakby sobie tego zażyczył.
Źródło: Fakt.