Piątek w Premier League: Abramowicz chce Kakę, Drogba dementuje plotki

Bartosz Zimkowski 11 Lutego 2011, 16:06

Kaka w Chelsea?

Zdaniem Daily Mail, Roman Abramowicz w końcu pozyska Kakę, na którego ma chrapkę już od wielu lat. Brazylijczyk miałby ponownie spotkać się z Carlo Ancelottim, z którym współpracował w AC Milanie.

Kaka gra teraz dla Realu Madryt, ale jego gwiazda nie świeci już tak dużym blaskiem Chelsea miałaby zapłacić za Brazylijczyka około 25 milionów funtów. Nie wiadomo jednak czy się zgodzą na taką kwotę, ponieważ swego czasu Manchester City proponował 100 milionów funtów. Z kolei Królewscy zapłacili za niego w 2009 roku 56 milionów funtów.

Drogba dementuje plotki

Napastnik Chelsea Londyn Didier Drogba może latem odejść ze Stamford Bridge. Świadczy o tym pozyskanie Fernando Torresa. Kontrakt zawodnika z Wybrzeża Kości Słoniowej jest ważny do lata 2012 roku i pojawiła się informacja, że Drogba ma otrzymać propozycję z Galatasaray Stambuł.

- Nie będę komentował żadnych doniesień. Mam ważny kontrakt do 2012 roku. Chcę tylko dobrze skończyć sezon i nie myślę teraz o kontrakcie. Chciałbym, żeby Chelsea znów wygrywała - powiedział Drogba.

Ferdinand i Evans nie zagrają w derbach Manchesteru

Sir Alex Ferguson ma problem przed sobotnimi derbami Manchesteru. Kontuzjowani są bowiem dwaj środkowi obrońcy - Rio Ferdinand oraz Jonny Evans. Dlatego obok Nemanji Vidica Szkot będzie musiał ustawić Chrisa Smallinga, który nie ma dużego doświadczenia.

Ferdinand nie zagra kilka tygodni i niemal na pewno nie wystąpi pod koniec miesiąca w pojedynku Ligi Mistrzów z Olympique Marsylią. Evans cierpi na problemy z kostką. Nie zagrał w środku tygodnia w pojedynku Irlandii Północnej ze Szkocją.

Ancelotti wie, że nie wygra Premier League

10 punktów straty do Manchesteru United oraz trzynaście meczów do zakończenia rozgrywek - te dwa argumenty sprawiają, że Carlo Ancelotti, menedżer Chelsea Londyn, zdaje sobie sprawę, iż wywalczenie mistrzostwa Anglii w tym sezonie jest praktycznie niemożliwe.

- Trudno mi się teraz myśli, że możemy wrócić do rywalizacji o mistrzostwo Anglii. Różnica jest bardzo duża, musimy być uczciwi. Najważniejszą rzeczą jest zajęcie czwartego miejsca, żebyśmy zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów - powiedział Carlo Ancelotti.


Dalglish nie sprzeda Reiny

Menedżer Liverpoolu Kenny Dalglish nie zamierza sprzedawać po sezonie Jose Reinę. Pojawiły się plotki, że Hiszpan może odejść, jeśli The Reds nie awansują do Ligi Mistrzów.

- Mamy fantastycznego bramkarza i on będzie tutaj przez długi, długi czas - przyznaje Dalglish. - Wszyscy chcą tutaj grać w Lidze Mistrzów - dodaje legendarny zawodnik The Reds. Reina w zeszłym roku podpisał sześcioletni kontrakt i gra na Anfield już od 2005 roku.

WHU będzie grało na Stadionie Olimpijskim

West Ham United a nie Tottenham Hotspur będzie grał na Stadionie Olimpijskim po 2012 roku. Koguty także bardzo chciałby występować na tym obiekcie. Jednak musi to potwierdzić rząd, ale wydaje się, że to już tylko formalność.

Stadion Olimpijski będzie mógł pomieścić 80 tysięcy widzów, ale na meczach piłkarskich jedynie 60 tysięcy, gdyż po olimpiadzie zostanie zmniejszona pojemność. WHU zapłaci za niego 496 milionów funtów.

Były menedżer Liverpoolu podjął pracę w WBA

Krótko bez pracy pozostawał Roy Hodgson, były menedżer Liverpoolu. Na początku stycznia został wyrzucony z The Reds, ale tylko miesiąc był bezrobotny. W piątek podpisał 1,5-roczny kontrakt z beniaminkiem Premier League West Bromwich Albion.

Na tym stanowisku zastąpił Roberto Di Matteo, który podobnie jak Hodgson został zwolniony. Tymczasowo The Baggies prowadził Michael Appleton, ale władze WBA nie chciały powierzy mu zespołu na stałe. 63-letni Hodgson w swojej karierze prowadził już takie drużyny jak Liverpool czy Inter Mediolan. Był również selekcjonerem Szwajcarii i Finlandii.

Trzy miesiące przerwy zawodnika Liverpoolu

Młody gracz Liverpoolu Jonjo Shelvy nie zagra przez najbliższe trzy miesiące z powodu kontuzji. Oznacza to, że najprawdopodobniej w bieżącym sezonie nie będzie już do dyspozycji Kenny’ego Dalglisha.

Byłego zawodnika Charltonu Athletic z występów na boiskach wykluczył uraz kolana. 18-latek dostawał szansę gry jako zmiennik.

Friedel ma wiele opcji

Tylko do końca sezonu ważny kontrakt z Aston Villą ma Brad Friedel. Jednak Amerykanin nie narzeka na brak ofert. Możliwe, że jeszcze przed zakończeniem bieżących rozgrywek zwiąże się z innym zespołem.

Friedel ma 39 lat, ale wciąż jest w wyśmienitej formie fizycznej. Mówi się o zainteresowaniu drużyn z: Turcji, Włoch, Francji, Hiszpanii, Niemiec i oczywiście Anglii.