2. Bundesliga: Gol i asysta Tyrały, Wichniarek wciąż kontuzjowany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Tyrała był najlepszym piłkarzem VfL Osnabruck w spotkaniu z Unionem Berlin. Polak asystował przy pierwszym golu, a drugiego zdobył bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego. Jego drużyna ostatecznie zremisowała 3:3.

Sebastian Tyrała, mający za sobą 1 występ w biało-czerwonych barwach za kadencji Leo Beenhakkera, nieźle radzi sobie w Osnabruck. Wystąpił w 20 ligowych meczach (w tym w 18 w pierwszym składzie), zbierając od dziennikarzy Kickera przyzwoite oceny - uzyskał dotąd średnią "3.47" (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki), a wyższą ma jedynie trzech graczy VfL.

W pojedynku z Unionem, który przed tygodniem sensacyjnie wygrał z Herthą w derbach Berlina na Olympiastadion, Tyrała w 33. minucie asystował przy golu Tobiasa Nickeniga. 22-latek z Raciborza, występujący w roli ofensywnego pomocnika, sprytnym wykonaniem rzutu wolnego zmylił defensywę rywali i wyłożył piłkę partnerowi, który trafił z 8 metrów.

Po przerwie Tyrałę 20 metrów przed bramką sfaulował Michael Parensen, a do piłki podszedł sam poszkodowany i bezpośrednim strzałem prawą nogą uderzył nie do obrony. Polak zaliczył więc trzecią asystę i drugiego gola w obecnym sezonie. Później w ciągu ledwie 10 minut ekipa Karstena Baumanna straciła 3 gole, lecz za sprawą Nicky Adlera zdołała uratować 1 "oczko". Tyrała został zmieniony w 80. minucie.

Podział punktów w stolicy sprawił, że popularne Fiołki utrzymały 14. pozycję w tabeli 2. Bundesligi.

Union Berlin - VfL Osnabruck 3:3 (0:1)

0:1 - Nickenig 33'

0:2 - Tyrała 49'

1:2 - Stuff 62'

2:2 - Kolk 63'

3:2 - Ede 72'

3:3 - Adler 78'

***

Po rozstaniu z Lechem Poznań Artur Wichniarek podpisał w styczniu umowę z 17. klubem 2. Bundesligi, FC Ingolstadt. "Król Artur" jeszcze przed debiutem doznał bolesnej kontuzji pleców i groziła mu nawet półroczna przerwa, a niemieckie media zaczęły spekulować, że władze klubu z Bawarii rozwiążą z byłym reprezentantem Polski kontrakt.

Jak informuje oficjalna strona klubu, jest zbyt wcześnie, by była gwiazda Arminii Bielefeld trenowała z pełnym obciążeniem. - Gdy będzie gotowy, oczywiście zostanie włączony do treningów pierwszego zespołu. Ustaliłem z nim, że da mi sygnał do startu - mówi trener Ingolstadt, Benno Moehlmann. Wichniarek przydałby się w napadzie beniaminka, którego piłkarze w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyli ledwie 4 gole.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)