Turcja: Głowackiego nakręca myśl o mistrzostwie, niemoc kolegi szansą dla Pawła Brożka

Polski obrońca Trabzonsporu, Arkadiusz Głowacki przyznał, że myśl o możliwym zdobyciu z bordowo-niebieskimi mistrzostwa Turcji daje mu szczególną motywację do pracy. Z kolei bliżej gry w pierwszym składzie jest Paweł Brożek, który ma zastąpić Umuta Buluta.

"Głowa" jest jednym z ulubieńców trenera Senola Gunesa i jeśli tylko jest zdrowy, zaczyna spotkania od 1. minuty. Po słabym występie przeciwko Fenerbahce Stambuł, który zakończył z czerwoną kartką, a wcześniej zawinił przy utracie bramki, odcierpiał tylko karę i wrócił do składu. Szkoleniowca Trabzonsporu przekonała dobra gra stopera w reprezentacji Polski przeciwko Norwegii.

- Mistrzostwo to nasz cel i powód do dumy. Tytuły mnie ekscytują. Dzięki temu ludzie mogą pracować jeszcze ciężej. Dla mnie to olbrzymia motywacja - przyznaje Głowacki, który wierzy, że Trabzonspor stać na odzyskanie po 27 latach przerwy miana najlepszej drużyny w Turcji: - Wierzę w mistrzostwo. Najważniejsze jest, by każdy na boisku dawał z siebie sto procent. Tak robiliśmy w pierwszej rundzie, kiedy zdobyliśmy naprawdę dużo punktów.

31-letni defensor zdradził, że już był niemal pogodzony z myślą o pożegnaniu się z drużyną narodową: - Po przyjściu do Trabzonu zdałem sobie sprawę z tego, jak często myślę, że jestem już dojrzałym zawodnikiem. Cieszę się więc, że znów zostałem zaproszony do reprezentacji.

Lepsze czasy w Trabzonie nadchodzą też dla Pawła Brożka. Dwukrotny król strzelców polskiej ekstraklasy po debiucie w spotkaniu Pucharu Turcji z Besiktasem Stambuł, w którym zanotował asystę, w kolejnych tygodniach zagrał w sumie trzy minuty. Teraz trener Gunes zamierza dać mu szansę, bowiem poniżej oczekiwań spisuje się Umut Bulut. 27-letni reprezentant Turcji nie trafił do siatki rywali w żadnym z pięciu ostatnich spotkań. Tylko jeden z tych meczów zakończył się zwycięstwem Trabzonsporu.

Z kolei dobre wrażenie w ostatnim meczu z Sivassporem zrobił Piotr Brożek. "Pietia" zastępował wówczas pauzującego za kartki Chorwata Hrvoje Cale i zaprezentował się na tyle korzystnie, że Senol Gunes ma poważny ból głowy z obsadą lewej strony defensywy.

Swoje spotkanie w ramach 22. kolejki Super Lig Trabzonspor rozegra dopiero w poniedziałek (z Manisasporem Macieja Iwańskiego).

Źródło artykułu: