- Wyglądało to naprawdę tragicznie. Byliśmy pełni obaw, ale na szczęście nie jest tak źle. Łukasz to silny chłopak i wierzę, że szybko wróci do sportu - mówi Faktowi Marcin Sasal, trener Korony Kielce.
- Przekonałem się, że nasi arbitrzy są o niebo lepsi od tamtych. My chcieliśmy grać sparingi z rywalami prezentującymi podobny styl do krajowych przeciwników, ale Rosjanie czy Kazachowie podczas gry nie przebierali w środkach. Z tego powodu jedno ze spotkań skończyliśmy przed czasem - dodaje szkoleniowiec Korony.
Łukasz Maliszewski w tym sezonie już nie zagra. Jeszcze na Cyprze przeszedł operację.
Źródło: Fakt.