- (...) Zobaczymy w maju, kto miał rację. Poza Pawłem Brożkiem, jednym z najlepszych napastników w Polsce, pozostali zawodnicy, którzy od nas odeszli, nie pełnili aż tak ważnej roli dla zespołu. Nie wnikam w przypadek Clebera, bo on musiał zakończyć karierę z przyczyn zdrowotnych. Moim zdaniem Wisła się wzmocniła, a nie osłabiła - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Bogdan Basałaj, prezes Wisły Kraków.
- Wspólnie z właścicielem chcieliśmy wziąć takich zawodników, którzy wreszcie zdecydowanie podniosą jakość. W Polsce często zdarza się zimowa lub letnia fala optymizmu. Kupuje się piłkarzy, a potem okazuje się, że oni nie zmienili wartości zespołu. Chcemy z tym skończyć. Mieć zawodników, którzy pragną czegoś więcej niż dograć do końca kariery. (...) - dodaje.
Źródło: Przegląd Sportowy.