- Mam jeszcze kilka treningów, żeby przekonać trenera, że jestem w formie - mówi Faktowi 38-letni bramkarz. Ostatnio Jerzy Dudek nie mógł trenować z powodu kontuzji twarzy, której doznał w meczu Ligi Mistrzów z Auxerre.
- Śruby z twarzy wyjęto mi jeszcze 11 stycznia, nie ma mowy o żadnych lękach czy obawach przed grą. Już przed meczem z Espanyolem wziąłem udział w dwóch gierkach treningowych. Pod prawym uchem czuję lekki ból, ale w niczym mi to nie przeszkadza. Lekarz uprzedził mnie, że taka sytuacja może potrwać nawet przez dwa miesiące, ale jestem gotowy do gry - dodaje.
Źródło: Fakt.