Masaryk, który na początku lutego rozwiązał kontrakt z AEL Limassol (grał tam od lipca ubiegłego roku) dołączył do Cracovii w minioną środę, a w czwartek wystąpił w sparingu z Szachtiorem Karaganda.
- Pavol Masaryk zaprezentował się pozytywnie, choć zagrał krótko w ostatnim sparingu z Szachtiorem. To rasowy napastnik, który gra dobrze tyłem do bramki, potrafi utrzymać się przy piłce i widać, że podania szukają go w polu karnym - komentował na łamach oficjalnego serwisu Pasów trener Jurij Szatałow.
W sobotę jednak słowacki Dennik Sport poinformował, że Masaryk nie wzmocni Cracovii. Według samego zawodnika fiasko rozmów kontraktowych nie wzięło z kiepskiej sytuacji krakowian w lidze, a czego bali się jego rodacy Petr Cvirik i Lubomir Guldan. - Przyjąłem zaproszenie, więc znałem sytuację drużyny. Nie byłem jednak na testach - opowiada napastnik i dodaje, że nie będzie grał dla Pasów: - Nie dogadaliśmy się.
Według gazety, również Stanislav Velicky, który był ostatnio sprawdzany przez Szatałowa nie zostanie zawodnikiem Cracovii.
na Instagramie 
na Facebooku 
