Janczyk jeszcze w listopadzie ubiegłego roku otrzymał od swojego pracodawcy, CSKA Moskwa, zgodę na zmianę klubu. Głośno było w kontekście jego powrotu do warszawskiej Legii, jednak dla Wojskowych jego sprowadzenie nie było priorytetem i ostatecznie na Łazienkowską nie trafił. Następnie zawodnikiem zainteresowali się możni właściciele katarskiego Al-Gharafa. Mówiło się, że będą oni w stanie zapłacić za Polaka nawet 1,5 miliona euro. Janczyk odbył na Półwyspie Arabskim kilkudniowe testy, lecz najwidoczniej nie przekonał do siebie arabskich szejków, gdyż po jego wyjeździe kontakt się urwał.
Następnie media chciały posłać go do Izraela, gdzie ponoć zainteresowanie jego usługami wyraziły tamtejsze Hapoel Tel Aviv i Maccabi Tel Aviv. W ostatnim czasie wydawało się, że na pewno podpisze kontrakt z rosyjską Krylią Sowietow Samara, jednak trener nie zabrał go na zgrupowanie drużyny w Turcji i to rozwiązanie również spaliło na panewce.
Teraz uczestnik Mistrzostw Świata U-20 z 2007 roku jest o krok związania się z kielecką Koroną. Jego obecność znacznie zaostrzyłaby rywalizację w ataku żółto-czerwonych. Szczegóły ewentualnego kontraktu 23-latka z kieleckim klubem na chwilę obecną są nieznane. Wiadomo natomiast, że Polaka obowiązują jeszcze prawie dwa lata kontraktu z CSKA Moskwa.