Super Lig: Dwie poprzeczki i "czerwień" Robaka, Konyaspor wciąż bez zwycięstwa

W jednym z niedzielnych spotkań 22. kolejki tureckiej Super Lig Konyaspor Mariusza Pawełka i Marcina Robaka zremisował bezbramkowo przed własną publicznością z Istanbul BB Marcina Kusia. Po uderzeniach Robaka piłka dwukrotnie odbijała się od poprzeczki bramki rywali.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Był to debiut na ławce trenerskiej Konyasporu Yilmaza Vurala, który na początku tygodnia zastąpił Ziyę Dogana. Nowy szkoleniowiec Orłów Anatolii, podobnie jak poprzednik, postawił na polskich zawodników. Natomiast Kuś wrócił do podstawowego składu swojej drużyny po dwóch kolejkach spędzonych na ławce rezerwowych.

W 18. minucie gry w polu karnym gościu powstało zamieszanie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Najprzytomniej w tłoku zachował się Marcin Robak, który przymierzył w kierunku dalszego słupka i trafił niemal w samoj spojenia słupka z poprzeczką. Była to najdogodniejsza okazja do otworzenia wyniku w pierwszej połowie.

Tuż po przerwie natomiast na wysokości zadania stanął Mariusz Pawełek. Najpierw obronił uderzenie Ibrahima Alika z woleja, a następnie dwukrotnie świetnie interweniował po strzałach największej gwiazdy Istanbul BB, Gokhana Unala. Najpierw nie dał mu się pokonać w sytuacji sam na sam, a następnie sparował jego strzał sprzed pola karnego. W 78. minucie "bomba" Robaka z rzutu wolnego zatrzymała się na poprzeczce bramki Kenana Hasagica, a w 84. minucie szczęście pomogło Pawełkowi. Goście w trójkącie 10-20-11 świetnie rozklepali defensywę Konyasporu, ale piła po strzale tego ostatniego z 7 metrów odbiła się od słupka.

W 88. minucie po zgraniu piłki przez Robaka sam na sam z bramkarzem rywali znalazł się Thierry Tazameta, ale trafił wprost w niego, a przy dobitce uderzył w słupek. W 90. minucie dwie żółte kartki obejrzał Robak. Polski tuż przed polem karnym Istanbul BB został ewidentnie sfaulowany przez rywala, ale sędzia Halis Ozkahya nie odgwizdał przewinienia. Niezadowolony z decyzji arbitra Robak otrzymał najpierw pierwszą żółtą kartkę, a za wymowny gest w stosunku do sędziego liniowego dostał drugie "żółtko".

***

Konyaspor - Istanbul BB 0:0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×