Przed sezonem zbrojąca się na potęgę Gieksa była zaliczana do grona kandydatów do walki o awans do ekstraklasy. Piłkarska jesień na pierwszoligowym froncie brutalnie jednak aspiracje drużyny z Bukowej zweryfikowała. W głównej mierze przez fatalny start do rozgrywek, na półmetku sezonu katowicka drużyna plasuje się na odległej, jedenastej pozycji tabeli zaplecza ekstraklasy.
Końcówka rundy jesiennej pokazała, że po wcześniejszych perturbacjach, w zespole trenera Wojciecha Stawowego wszystko zaczyna funkcjonować jak należy. Trzy zwycięstwa na zakończenie pierwszej rundy zmagań sprawiły, że w śląskim klubie znów odżyły nadzieje na wywalczenie dobrego wyniku w tym sezonie. O ile marzenia o awansie katowiczanie odłożyli na przyszły sezon, o tyle na kilka dni przed startem rundy rewanżowej za cel stawiają sobie walkę o miejsce w ścisłej czołówce.
Nie odstrasza ich nawet fakt, że różnica między jedenastym, a trzecim miejscem w tabeli wynosi szesnaście punktów. - Jesteśmy ambitni i stawiamy sobie wysokie cele. Myślę, że stać nas na spokojne czwarte miejsce. Może szczęście nam dopisze i wskoczymy nawet na podium. Byłbym wtedy bardzo, bardzo zadowolony - przyznaje obrońca Gieksy, Tomasz Sokołowski.
- Różnica między nami a Sandecją jest naprawdę niewielka. Piast ma już zdecydowanie większą przewagę, ale kalkulując to na chłodno i koncentrując się na każdym kolejnym meczu mamy szanse, by ten cel osiągnąć. Matematyczne szanse są i to niemałe, a dopóki jest szansa trzeba o nią walczyć. Zdajemy sobie sprawę, że w pierwszych kolejkach murawy nie będą najlepsze, co nie ułatwi nam gry w stylu, jaki preferujemy. Jesteśmy jednak profesjonalistami i w każdych warunkach musimy sobie poradzić - wskazuje popularny "Sokół".
Nastroje w drużynie studzi z kolei nowy nabytek śląskiego klubu, Tomasz Mazurkiewicz. - Mimo wszystko uważam, że ciężko prognozować, które miejsce zajmiemy, bo nie wszystko od nas zależy. W każdym meczu musimy zagrać z pełnym zaangażowaniem, wiarą w zwycięstwo. Efekty będziemy oceniać po sezonie - przekonuje były gracz m.in. Legii Warszawa i Arki Gdynia.