Liga ukraińska: Lewandowski nie zatrzymał byłych kolegów z Szachtara

Po ponad trzymiesięcznej przerwie rozgrywki wznowiła ukraińska Premier Liga. W pierwszym meczu omal nie doszło do sensacji, bowiem Szachtar pokonał przedostatni Sevastopol tylko 1:0 po golu w 95. minucie. Całe spotkanie rozegrał Mariusz Lewandowski.

Przed pierwszym gwizdkiem wszystko wskazywało na to, że Górnicy bez trudu pokonają drużynę z Krymu. W pierwszej rundzie ograli beniaminka 5:0, a ten z kolei przed przerwą zimową spisywał się fatalnie - przegrał 5 kolejnych meczów. Ponadto drużyna Mircei Lucescu, która jesienią w 19 meczach tylko dwukrotnie straciła punkty, zdawała być się natomiast w świetnej formie, bowiem pokonała na wyjeździe w 1/8 finału Ligi Mistrzów AS Romę.

Byli koledzy Mariusza Lewandowskiego (64-krotny reprezentant Polski grał w Szachtarze w latach 2001-2010) zdecydowanie przeważali, ale długo nie mogli znaleźć sposobu na Siarhieja Wieramkę. W 67. i 75. minucie drogę do bramki zamknęły Dario Srnie i kolegom udane interwencje w obronie Lewandowskiego. Jednak w doliczonym czasie gry wychowanek Miedzi Legnica faulował przed polem karnym i został ukarany żółtą kartką. Po rzucie wolnym na wagę 3 punktów trafił Adriano.

Polak rozegrał całe spotkanie i był to jego już 16. występ w podstawowym zestawieniu ekipy z Sewastopola w sezonie. Jego zespół wciąż znajduje się w strefie spadkowej ze stratą 4 "oczek" do bezpiecznej pozycji. Szachtar zwiększył z kolei przewagę nad resztą stawki do 16 punktów.

W najbliższą sobotę przeciwko innemu słynnemu klubowi wystąpić może Marcin Kowalczyk. Wypożyczony do Metallurga Donieck z Dynama Moskwa defensor prawdopodobnie zadebiutuje w ukraińskiej ekstraklasie w pojedynku z wiceliderem, Dynamem Kijów.

***

PFK Sevastopol - Szachtar Donieck 0:1 (0:0)

0:1 - Adriano 90+5'

Komentarze (0)