Lenczyk pracował bowiem w Cracovii od sierpnia 2009 roku do maja 2010 roku. W sezonie 2009/2010 utrzymał zespół w ekstraklasie, ale nie zgadzał się z wizją klubu według "Profesora" i kiedy 24 maja szkoleniowiec spotkał się z prezesem, by rozmawiać na temat letnich transferów, zostało mu wręczone wypowiedzenie. Chociaż "Nestor polskich szkoleniowców" tego otwarcie nie przyznaje, nosi w sercu zadrę wobec ludzi zarządzających Cracovią. - Myśli pan, że kogoś interesuje mecz z Cracovią? - tak rozpoczął przedmeczowe spotkanie z wrocławskimi dziennikarzami, co z jego ust można odebrać jednoznacznie.
Trywialnością wydaje się być stwierdzenie, że Pasy we Wrocławiu stoczą kolejną bitwę w wojnie o przetrwanie w ekstraklasie, ale inaczej nie da się tego nazwać - krakowianie potrzebują punktów, jak tlenu, ponieważ po pierwszej wiosennej kolejce odrobili zaledwie jedno "oczko" do sąsiadów w tabeli. Tydzień temu z Legią Warszawa (3:3) Pasy pokazały, że są gotowe na wymianę ciosów. Forma Śląska jest natomiast niewiadomą. Spotkanie 16. kolejki Wojskowych z Jagiellonią Białystok zostało bowiem przełożone ze względu na złe warunki panujące na Podlasiu. - Czy Śląsk na tym skorzystał? To można dwojako oceniać. Fizjolog powie, że Śląsk jest wypoczęty, bo nie grał meczu. Można gdybać - komentuje trener Cracovii, Jurij Szatałow. Lenczykowi tak układ chyba nie pasuje: - Niektórzy rozegrali już pięć meczów, jak Lech Poznań - zazdroszczę. Czuję się jak ten, który czeka w blokach na sygnał startu. Inni są już po pięciu startach i są w lepszej sytuacji.
Piątkowy pojedynek będzie lustrzanym odbiciem spotkania obu drużyn z rundy jesiennej. Wówczas to Pasy nie grały swojego meczu 1. kolejki z Legią, a Śląsk przyjechał do Krakowa już po inauguracji z Jagą. Na Suchych Stawach wrocławianie wtedy jeszcze prowadzeni przez Ryszarda Tarasiewicza wygrali 3:2 po dwóch golach Cristiana Diaza oraz jednym Vuka Sotirovicia i było to ich jedyne zwycięstwo aż do 11. kolejki. Dla Pasów to był natomiast początek czarnej serii sześciu kolejnych porażek.
Trener Lenczyk już odkrył karty i dał do zrozumienia na kogo będzie stawiał: - Obrona zostaje ta sama, co zakończyła rundę jesienną. Będziemy grali dwoma środkowymi pomocnikami i dwoma ofensywnymi. Odmienna sytuacja jest w Cracovii. Jurij Szatałow meczową "18" ogłosi dopiero na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem, więc nie wiadomo jeszcze z kogo z szerokiej kadry zrezygnuje, ale na pewno nie może brać pod uwagę przechodzącego rehabilitację Łukasza Mierzejewskiego. Być może debiutu doczeka się słowacki napastnik, Pavol Masaryk, a w porównaniu z meczem z Legią zmianie ulegnie obsada boków obrony - Mariana Jarabicę i Milosza Kosanovicia zastąpią Andraż Struna i Bojan Puzigaca.
W drużynie gospodarzy nie zagrają na pewno kontuzjowani Sebastian Dudek, Antoni Łukasiewicz, Krzysztof Wołczek i wspomniany wyżej jesienny "kat" Cracovii, Cristian Diaz. W kadrze meczowej nie ma również sprowadzonego tuż przed zamknięciem okna transferowego napastnika Ljubisa Vukelja. Po krótkiej przerwie na Oporowskiej zamelduje się natomiast były bramkarz Śląska, Wojciech Kaczmarek, który w styczniu zamienił Wojskowych na Cracovię i w Krakowie wygrał rywalizację o miejsce w bramce z Szymonem Gąsińskim.
Śląsk Wrocław - Cracovia / pt. 04.03.2011 godz. 17:45
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Socha, Celeban, Fojut, Spahić - Sobota, Sztylka, Kaźmierczak, Elsner, Mila - Ł. Gikiewicz.
Cracovia: Kaczmarek - Struna, Nawotczyński, Trivunović, Puzigaca - Ntibazonkiza, Radomski, Klich, Giza, Dudzic - Masaryk.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Cracovia
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT