Transferową sagą z udziałem Wojciecha Szczęsnego żył cały kraj. Bramkarz, który końcem sierpnia ogłosił zakończenie kariery, początkiem października został zawodnikiem FC Barcelony. Od tego momentu minęło już trochę czasu, a 34-latek w dalszym ciągu nie poczuł jeszcze smaku gry przed kibicami Dumy Katalonii.
Data debiutu byłego reprezentanta Polski była przepowiadana przez "El Nacional" między innymi na spotkanie Ligi Mistrzów z FK Crvena zvezda Belgrad 6 listopada. Wówczas, podobnie jak we wszystkich innych spotkaniach, między słupkami stanął Inaki Pena.
Hiszpańskie media podają, że na wyczekiwany pierwszy mecz Szczęsnego w nowych barwach klubowych trzeba będzie jeszcze poczekać. Kataloński "Sport" poinformował, że Polak ma zadebiutować w pierwszym spotkaniu Barcelony w Pucharze Króla. Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka udział w tych rozgrywkach rozpocznie w styczniu od 1/16 finału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
34-latek budzi ogromne zainteresowanie mediów w Hiszpanii. Niedawno "El Nacional" stwierdził, że doświadczenie byłego reprezentanta Polski może być wartością dodaną dla Dumy Katalonii. "Wybór Szczęsnego na pozycję numer jeden może być krokiem, który przywróci równowagę i bezpieczeństwo w bramce Barcelony w najważniejszych momentach sezonu" - oceniono.
FC Barcelona wróci do gry po przerwie reprezentacyjnej w sobotę 23 listopada, kiedy zmierzy się z Celtą Vigo. Wówczas na murawie ponownie powinien się pojawić Robert Lewandowski, który wraca do zdrowia po urazie pleców.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)