Hermes: Muszę udowodnić, że zasługuję na grę

Hermes Neves Soares w trakcie zimowych przygotowań przegrał walkę o miejsce w składzie z Rafałem Grzybem i Mladenem Kascelanem. W Bełchatowie Brazylijczyk wystąpi jednak od początku meczu, gdyż za kartki musi pauzować Kascelan.

- W pierwszym meczu trener postawił na moich konkurentów. Runda jest jednak długa i każdy w niej dostanie szansę. Na treningach muszę swoją formą udowodnić, że zasługuję na grę. Trener zawsze nam powtarza, że będą zmiany, i że wszyscy są potrzebni - powiedział Hermes.

Zarówno GKS, jak i Jagiellonia mają już za sobą jeden rozegrany mecz w rundzie wiosennej. Brunatni w ramach 16. kolejki ekstraklasy zremisowali 1:1 na wyjeździe z Polonią Bytom, a żółto-czerwoni w 1/4 finału Pucharu Polski 0:0 w Gdańsku z Lechią. Hermes przyznał, że oba zespoły nie pokazały jeszcze pełni swoich możliwości. - GKS jest dobrym zespołem i w pierwszym meczu - podobnie jak Jagiellonia - nie zagrał na najwyższym poziomie. Bełchatowianie zwłaszcza u siebie są groźną drużyną. Rywale grają kolektywnie, są zespołem bardzo dobrze zorganizowanym. Najgroźniejszą formacją bez wątpienia są napastnicy. I to na nich będziemy musieli najbardziej uważać. Jeżeli myślimy o zwycięstwie, to musimy zagrać poprawnie w defensywie i wykorzystać swoje sytuacje w ataku, bo na pewno będziemy je mieć.

Przed miesiącem Hermes został ukarany przez Wydział Dyscypliny PZPN roczną dyskwalifikacją w związku z udziałem w korupcji w czasie gdy reprezentował barwy Korony Kielce. Zawodnik może jednak występować w Jagiellonii do czasu wydania prawomocnej decyzji. - Wyrok nie jest prawomocny. Inni piłkarze mieli po kilkadziesiąt zarzutów korupcyjnych i dostali kary w zawieszeniu. Hermes miał ich mniej, jednak dostał wyrok bez zawieszenia - dziwił się Cezary Kulesza, prezes Jagiellonii.

Źródło artykułu: