Murawa była fatalna - komentarze po meczu Piast Gliwice - Odra Wodzisław

Piłkarze Piasta Gliwice po ograniu Odry Wodzisław opuszczali boisko w bardzo dobrych humorach, bo zrealizowali plan w stu procentach. Podopieczni Marcina Brosza rozpoczęli rundę od zwycięstwa i nie stracili żadnej bramki. Niebiesko-czerwoni po końcowym gwizdku sędziego narzekali na fatalną murawę.

Igor Lewczuk (Piast Gliwice): Wszyscy z drużyny zasłużyli na słowa uznania. Najważniejsze, że wygraliśmy 2:0, styl nie ma większego znaczenia. W pierwszej połowie ciężko nam się grało. Odra dobrze się broniła, praktycznie całym zespołem. Nie ma co ukrywać, że na jakość gry wpłynęła także kiepska murawa. Na szczęście udało nam się strzelić bramkę przed przerwą, Odra się później odsłoniła i grało się nam zdecydowanie łatwiej.

Tomasz Podgórski (Piast Gliwice): W tym meczu najważniejsze było zdobycie trzech oczek i cel osiągnęliśmy. Gry Odry szczególnie nie analizowaliśmy, bo trudno było przewidzieć, czego się po niej spodziewać. Bardziej skupiliśmy się na sobie. Teraz koncentrujemy się już na meczu z GKS-em Katowice.

Maycon (Piast Gliwice): Cieszy to zwycięstwo. Łatwo nie było, ale wygraliśmy 2:0. Dopisujemy do swojego konta trzy oczka i to jest najważniejsze. Wierzę, że w kolejnych meczach będzie podobnie. Za nami pierwsze w tej rundzie spotkanie o punkty. Murawa w najlepszym stanie nie była, ale myślę, że w Katowicach będzie lepiej.

Marek Sobik (Odra Wodzisław): Spodziewaliśmy się, że ten mecz może tak wyglądać. Piast przeważał, a my przede wszystkim broniliśmy dostępu do własnej bramki i próbowaliśmy ugodzić rywala jakąś kontrą. Do 44. minuty wykonaliśmy zadanie. Później sędzia wskazał na wapno, chociaż nie wiem, czy tam był karny. My się na pewno nie poddamy. Walczymy i wierzę, że zostaniemy w lidze.

Komentarze (0)