Derbowe starcie Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W piątkowy wieczór przy Cichej zasiądzie komplet 10 tys. fanów, w tym 500-osobowa grupa sympatyków Trójkolorowych. Obok kibiców do Chorzowa wybiera się spora grupa oficjeli związanych na co dzień z klubem z Roosevelta. Nie zabraknie przedstawicieli zarządu klubu, włodarzy Allianz Polska i władz miasta Zabrze, z prezydent Małgorzatą Mańką-Szulik na czele.
W gronie gości z Zabrza nie zabraknie też legendarnych zawodników Górnika. Swoją obecność na meczu zapowiedzieli m.in. Jan Banaś, Jan Kowalski, Zygmunt Anczok i Stanisław Oślizło.
- Dzięki uprzejmości działaczy Ruchu otrzymaliśmy możliwość poszerzenia grupy oficjeli, którzy ze strony naszego klubu udadzą się w piątek do Chorzowa. Mogę powiedzieć, że będzie to grupa ponad 40 osób. W błyskawicznym tempie rozeszły się też wejściówki na to spotkanie dla naszych kibiców. Kiedy bilety trafiły na stadion cała ich pula rozeszła się w przeciągu kilkudziesięciu minut - donosi Krzysztof Maj, dyrektor wykonawczy zabrzańskiego klubu.
Przed wyjazdem do Chorzowa włodarzy Górnika czeka jeszcze spotkanie z przedstawicielami węgierskiego Ujpestu Budapeszt. Pojawią się oni na Śląsku w piątkowe przedpołudnie, aby dopiąć szczegóły dotyczące meczu towarzyskiego w stolicy Węgier, jaki Górnik rozegra za tydzień, korzystając z reprezentacyjnej przerwy w rozgrywkach polskiej ekstraklasy. Mecz ma być upamiętnieniem wybitnego trenera Ujpestu i Górnika, Ferenca Suszy, dziś patrona budapesztańskiego obiektu.