Bartosz Tarnowski: W ostatniej kolejce przegraliście z Wisłą Kraków 0:2. Miałeś okazję wystąpić w tym spotkaniu, a także przeanalizować je w telewizyjnych powtórkach. Jak je oceniasz?
Mindaugas Panka: Był to bardzo ciężki mecz. Straciliśmy jedną z bramek przed przerwą, co nam za bardzo nie pomogło. W drugiej połowie nasza gra wyglądała gorzej i w konsekwencji straciliśmy kolejną bramkę.
Jednak początek spotkania zdecydowanie należał do Widzewa, który nie dał za dużo pograć Wiśle. Później wasza gra nieco osłabła.
- Nie wiem dlaczego tak się stało. Chcieliśmy za wszelką cenę zdobyć jako pierwsi bramkę, która na pewno zmieniłaby oblicze meczu. Tak się niestety nie stało i możemy tego tylko żałować. Nie był to na pewno nasz najlepszy mecz, ale teraz pracujemy, aby takie spotkania się nie powtarzały.
Za wami już trzy ligowe kolejki, w których raz wygraliście i dwukrotnie odnieśliście porażkę. Jak oceniasz początek rundy wiosennej?
- Ciężko mi to oceniać, bo przed nami jeszcze wiele spotkań. Wydaje mi się, że nie wygląda to źle, ale może być jeszcze lepiej. Każdy mecz gramy o zwycięstwo i z takim podejściem będziemy podchodzić do wszystkich spotkań.
Największym mankamentem w waszym zespole jest słaba skuteczność w stosunku do stwarzanych sobie sytuacji.
- No strzeliliśmy trzy bramki w meczu z Koroną, ale faktycznie, mogłoby ich wpaść zdecydowanie więcej. Musimy popracować nad skutecznością, bo przez nią uciekają nam ważne punkty.
Jak oceniasz swoją formę? Jesteś w końcu podstawowym zawodnikiem Widzewa.
- No nie wyglądało to źle, ale wiem, że mogłoby być lepiej. Jestem dobrze przygotowany do sezonu i gotów do gry. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie to wyglądało coraz lepiej.
Teraz przed wami spotkanie z Polonią Warszawa. Jak oceniasz ten zespół?
- Każdy rywal jest ciężki. Każdy mecz jest inny. Nie możemy patrzeć na rywali, tylko na siebie. Jeśli zagramy dobrze, to wrócimy do Łodzi z trzema punktami.
Z Polonią gracie na wyjeździe, a mecze wyjazdowe nie należą do waszych najlepszych.
- Mecze wyjazdowe mieliśmy z bardzo ciężkimi rywalami. Najpierw z Lechem, a następnie z Wisłą. Oba spotkania było naprawdę bardzo ciężkie. Jednak do Warszawy jedziemy po trzy punkty.
Polonia w ostatnim czasie jest w dołku. Można by to wykorzystać.
- No tak, ale Polonia zmieniła ostatnio trenera. A zawsze jest tak, że zmiana szkoleniowca powoduje większą motywację w drużynie. Dlatego do tego spotkania mogą przystąpić bardzo zmotywowani.
Nowym trenerem jest Piotr Stokowiec, który nie tak dawno był w Widzewie drugim trenerem. A jego asystentem jest też ex-widzewiak Marek Zub. Zatem Czarne Koszule sporo wiedzą o was.
- Zapewne coś tam o nas wiedzą, ale również i my mamy o nich pewną wiedzę. Jednak uważam, że zbytnio to nie pomoże.
Jak zagrać, by wygrać?
- Jak zagrać? Jak najlepiej!