Piotr Reiss: Presja będzie ogromna

Warta Poznań w rundzie wiosennej to zupełnie inna drużyna niż jesienią. Wzmocniło ją kilku dobrych zawodników, a wysoką formę potwierdziła w dwóch pierwszych spotkaniach, w którym zainkasowała komplet punktów. W niedzielę Zieloni po raz pierwszy w tym roku zaprezentują się przed liczną poznańską publicznością. - Liczę, że bardzo ważne trzy punkty zostaną w Poznaniu - mówi Piotr Reiss.

Po rewolucji jaka zaszła zimą w Warcie oczekiwania są spore. Podopieczni Bogusława Baniaka nie rozczarowali i z Niecieczy i Wodzisławia przywieźli komplet punktów. - Wygraliśmy dwa bardzo ciężkie spotkania. Gdybyśmy miesiąc temu założyli sobie, że zdobędziemy sześć punktów, to wzięlibyśmy w ciemno - mówi Piotr Reiss.

W niedzielę poznaniacy podejmą GKS Katowice i jeśli wygra, to awansuje w tabeli o dwie pozycje, a także zbliży się na jeden punkt do drużyny Wojciecha Stawowego. W poprzednich meczach Warta od samego początku narzucała swój styl gry i szybko zdobywała bramki. Podobny cel Zieloni mają na nadchodzące spotkanie. - Wychodząc na boisko chcieliśmy zaznaczyć swoją przewagę od początku spotkania. Podobnie zamierzamy zagrać z GKS-em Katowice. Mecz trwa jednak 90 minut i czasami trzy punkty można zdobyć strzelając bramki w końcówce - dodaje Reiss.

Warta nie tylko zdobyła sześć punktów w pierwszych dwóch meczach, ale przede wszystkim grała bardzo dobrze. W Poznaniu liczą, że w niedzielę drużyna Bogusława Baniaka zaprezentuje efektowny futbol. - Forma zwyżkuje i mam nadzieje ze będzie to widoczne. Chcemy grać skutecznie i widowiskowo, aby zatrzymać kibiców, którzy przyjdą obejrzeć to spotkanie. Naszym celem jest zajęcie miejsca w czołówce tabeli rundy wiosennej. Mamy wyrównany skład i żaden zawodnik wchodząc na boisko nie obniży poziomu gry zespołu - kontynuuje "Rejsik".

Wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy Warta zagra przy sporej liczbie poznańskich kibiców. Na trybunach powinno zasiąść ponad 10 tysięcy fanów. Jak to wpłynie na postawę Warciarzy? - Presja przed niektórymi zawodnikami będzie ogromna, bo Warta nie miała okazji występować przy tak licznej publiczności. Mamy jednak doświadczony zespół, rozmawiamy między sobą i młodsi zawodnicy powinni sobie poradzić - zakończył Reiss.

Źródło artykułu: