Poniedziałek w Bundeslidze: "Lewy" i "Kuba" najgorsi w sezonie, Ballack wyzywał lokalnych rywali

Poza Łukaszem Piszczkiem wszyscy biało-czerwoni, którzy wystąpili w 27. kolejce, otrzymali od Kickera fatalne oceny. Tymczasem niemieccy kibice coraz chętniej oglądają z wysokości trybun spotkania Bundesligi - w weekend pobili rekord sezonu.

Kompromitacja Polaków

Łukasz Piszczek - "3" (lepszy był tylko Mats Hummels), Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Sławomir Peszko - po "5". Kicker nie miał dla biało-czerwonych litości. "Kuba" i "Lewy" tak źle w tym sezonie jeszcze nie wypadli. Dla "Peszkina" pocieszający może być fakt, że trzech graczy Koeln było od niego jeszcze słabszych.

Na "klasę światową" zasłużył tym razem jedynie autor hat-tricka dla HSV, Mladen Petrić. W klasyfikacji łącznej na samotne prowadzenie wysunął się z kolei, dystansując Nuri Sahina, Hummels (średnia ocen "2.56"). W czołowej ósemce jest aż 6 przedstawicieli Borussii!

"G**no FC Koeln"

Takie słowa skandował wraz z kibicami Bayeru Michael Ballack po wygranym meczu z Schalke. Zespół z Kolonii to derbowy przeciwnik Aptekarzy, a fani obu klubów nie darzą się sympatią. Sprawą zajął się już sąd niemieckiej federacji, który oczekuje wyjaśnień od piłkarza.

Niedawno w podobnym przypadku Tim Wiese z Werderu za obrażenie HSV Hamburg musiał zapłacić 8 tys. euro kary. Sprawę starał się zbagatelizować dyrektor sportowy B04, Rudi Voeller, ale zapewnił: - Zrobimy wszystko, by takie rzeczy już się nie powtórzyły.

224 tysiące kibiców na trybunach

Ze średnią ponad 47 tys. widzów na spotkanie 27. kolejka okazała się rekordową w tym sezonie. Najwięcej fanów było oczywiście w Dortmundzie (ponad 80 tys.), a najmniej - z powodu ograniczonej liczby miejsc na trybunach - we Freiburgu (24 tys.).

Sezon 2010/2011 póki co do rekordowych jednak nie należy. Średnia widzów na dotychczasowych 243 pojedynkach wynosi 42 039. Przed rokiem i dwoma laty na zakończenie rozgrywek wynik był lepszy o około 500 kibiców.

Heynckes nie rozmawiał (jeszcze) z Bayernem

- Nie ma żadnego porozumienia, nie było nawet negocjacji - zaprzeczył doniesieniom mediów Jupp Heynckes, jakoby od przyszłego sezonu miał prowadzić 22-krotnych mistrzów Niemiec.

- W pierwszych tygodniach drugiej połowy sezonu dokonałem przemyśleń, o czym poinformowałem Bayer. Rozwój sytuacji miał przyczyny osobiste i zdrowotne, niezależne od wypadków w Monachium - 65-latek przedstawił powody nieprzedłużenia umowy z klubem z BayArena.

"Borussia za bardzo chce wyglądać jak Barcelona"

Na 7 kolejek przed końcem sezonu przewaga BVB nad Bayerem stopniała do 7 punktów. Choć zespół Juergena Kloppa wciąż uchodzi za niemal 100-procentowego faworyta do mistrzostwa, w jego grze coś się zacięło.

- Dortmundczykom w końcowej fazie walki o tytuł brakuje konsekwencji i prostoty w grze. Grają zbyt skomplikowanie, marnują zbyt wiele szans. Chyba trochę za bardzo chcą wyglądać jak Barcelona - wytyka błędy Borussii jeden z największych autorytetów niemieckiej piłki, Franz Beckenbauer.

Źródło artykułu: