Piłkarz kolejki: Mateusz Klich (Cracovia). Bramka i dwie asysty w wygranym 3:0 pojedynku z Koroną Kielce. Czego chcieć więcej od środkowego pomocnika? 20-latek ciągnie grę skazywanych na spadek Pasów.
Bramka kolejki: Marcin Malinowski (Ruch Chorzów). Potężnie i precyzyjnie z dystansu strzelił Marcin Malinowski. Zawodnik Niebieskich rzadko zdobywa bramki, ale z takim kopytem powinien częściej próbować uderzać z dystansu.
Błąd kolejki: Adam Stachowiak (Górnik Zabrze). Wciąż pozostajemy na Cichej, gdzie "bohaterem" był również bramkarz Górnika. Przy pierwszej bramce popełnił olbrzymi błąd, odbijając przed siebie lekki strzał Piecha. Futbolówkę dobił Marek Zieńczuk i gra Górnika posypała się.
Przełamanie kolejki: Mouhamadou Traore (KGHM Zagłębie Lubin). Od 4 kwietnia Traore czekał na bramkę w ekstraklasie. Potrzebował aż 21 meczów, żeby ponownie trafi do siatki przeciwnika. Złą serię udało mu się przełamać w Gdyni w spotkaniu z Arką.
Wydarzenie kolejki: Zgasło światło. W 43. minucie meczu Arka - Zagłębie Lubin na nowym stadionie w Gdyni zgasło światło. Awaria trwała ledwie pięć minut. Użyliśmy słowa "ledwie", bowiem jesienią w Lubinie w pojedynku tych samych drużyn jupitery zgasły na aż 45 minut!
Cisza kolejki: Sektor Górnika Zabrze. Po trzecim golu dla Ruchu Chorzów entuzjazm wśród fanów Górnika Zabrze opadł i panowała w tym sektorze grobowa cisza.
Warunki kolejki: Murawa w Chorzowie. Wspominany przez nas mecz na Cichej odbył się w fatalnych warunkach. Boisko pokrywał bowiem gęsty śnieg, a później błoto.
Asysta kolejki: Mindaugas Panka (Widzew Łódź). Idealnie do Adriana Budki w meczu z Polonią Warszawa zagrał Panka. Takiego podania nie sposób było nie wykorzystać.
Pudło kolejki: Ivicia Vrdoljak (Legia Warszawa). Można tylko gdybać, co byłoby gdyby Vrdoljak wykorzystał rzut karny przy stanie 0:0. GKS Bełchatów wcale nie musiałby wygrać.
Anty bramkarz kolejki: Zbigniew Małkowski (Korona Kielce). Bramkarz Korony "nie popisał" się w meczu z Cracovią. Przepuścił dwa bardzo proste strzały i był głównym winowajcą Korony w tym pojedynku.
Falstart kolejki: Piotr Stokowiec i Marek Zub. Panowie wcześniej pracowali w Widzewie i ich obecność w klubie, była delikatnie mówiąc, krytykowana przez fanów Widzewa. Oni są m.in. odpowiedzialni za spuszczenie łodzian do I ligi w sezonie 2007/2008 oraz za fatalnie przegrane derby w tym samym sezonie. Dziś duet ten pracuje w Polonii i miał okazję zadebiutować przeciwko swojemu dawnemu pracodawcy, rewanżując się kibicom Widzewa za ciągłą krytykę. Stokowiec jako trener, Zub jako dyrektor ds. przygotowania sportowego. Nie udało się, a Polonia musi poważnie zweryfikować swoje plany na ten sezon, żeby przypadkiem nie pojechać w przyszłym sezonie na wyjazdowe spotkanie do Niecieczy.
Prawidłowość kolejki: Przemysław Kaźmierczak (Śląsk Wrocław). Trzeci raz z rzędu bramkę zdobył Kaźmierczak. Tym razem w dość niecodzienny sposób, bowiem Socha wyrzucił piłkę z autu, a rosły zawodnik Śląska głową przelobował golkipera Lechii Gdańsk.
Drybling kolejki: Maciej Małkowski (PGE GKS Bełchatów). Trzech zawodników Legii minął Małkowski zanim pokonał Wojciecha Skabę. Mógł jeszcze podać Dawidowi Nowakowi, ale zdecydował się sam zakończyć indywidualną akcję.