Pogromcy Polaków wierzą: Urwiemy punkty Hiszpanii

Reprezentacja Litwy, która w miniony piątek w meczu towarzyskim wygrała 2:0 z Polską wierzy, że zdoła urwać punkty aktualnym Mistrzom Świata. - Jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę - mówi Marius Stankevicius.

W pierwszym starciu Litwy z Hiszpanią górą byli podopieczni Vicente Del Bosque, którzy zwyciężyli wówczas 3:1 (było to 8 października 2010). Raimondas Zatautas wierzy jednak, że tym razem będzie inaczej. - Przygotowujemy się tak jak zwykle. Jedynym wyjątkiem są może analizy wideo. Nie ma potrzeby motywować chłopaków. Wszyscy wiedzą, że zagrają przeciwko Mistrzom Świata - powiedział.

Selekcjoner wie, że podstawą jest wiara w możliwość sprawienia niespodzianki. - Zagramy jedenastu na jedenastu, a nie jedenastu na trzynastu. Trzeba wierzyć, bo inaczej na pewno nie wygramy. Jeśli zbyt łatwo oddamy im pole gry, będzie niezwykle trudno - dodał.

Marius Stankevicius miał okazję bronić barw FC Sevilli, a aktualnie grywa w CF Valencii. Dla niego zatem pojedynek z gwiazdami La Roja nie jest żadną nowością. - Naszą siłą będzie determinacja i chęć wygranej. Nie trzeba nawet mówić o odpowiedzialności, gdy gra się z mistrzami świata. To się rozumie samo przez się. Hiszpanie mają znakomitych piłkarzy na wszystkich pozycjach. Jeśli przegramy nikt nie będzie zaskoczony, ale my pozostajemy optymistami. Jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę - zauważył.

Napastnik Edgaras Jankauskas, który występy dla reprezentacji Litwy ma już za sobą wrócił pamięcią do spotkania w ramach eliminacji MŚ 2006, kiedy to on wraz z kolegami zdołali bezbramkowo zremisować z Hiszpanią. - Zremisowaliśmy 0:0 i nie byliśmy tylko tłem dla rywala. Dla piłkarzy zbliżający się mecz to wielkie wyzwanie i zaszczyt.

Były piłkarz FC Porto uważa, że atut własnego boiska może być czynnikiem, który zadecyduje o tym, że Litwa sprawi niespodziankę. - Grałem w wielkim klubie i wiem, że gdy wyjeżdżasz do kraju, gdzie pogoda i warunki są inne niż te, do jakich przywykłeś, chcesz tylko rozegrać mecz i jak najszybciej wrócić do domu. To będzie naszą przewagą... - zakończył.

Litwa obecnie ma na swoim koncie zaledwie cztery punkty, ale mając uwagę że rozegrała o spotkanie mniej od reszty stawki, cały czas może myśleć o grze w barażach o udział w ME 2012. Hiszpania natomiast z kompletem dwunastu oczek przewodzi stawce w grupie I.

Komentarze (0)